Do policjantów z Lublina zgłosiła się 79-letnia mieszkanka miasta. Kobieta powiedziała, że padła ofiarą oszustwa. Z zawiadomienia, jakie złożyła, wynikało, że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za przedstawiciela banku. Oszust powiedział, że ktoś może włamać się na jej konto i zaciągnąć kredyt. Dlatego została poproszona o działanie wyprzedzające. Miała pójść do swojego banku i zaciągnąć maksymalny kredyt. Następnie pieniądze poprzez pocztę miała przekazać na specjalny rachunek.
- Kobiecie udało się uzyskać pożyczkę w kwocie ponad 30 tysięcy złotych. Całą sumę w dwóch przelewach przekazała przestępcom - informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.