Zgłoszenie o tym zdarzeniu otrzymali policjanci z komisariatu 7. w Lublinie. Z zawiadomienia, jakie złożył 60-letni mieszkaniec Lublina wynikało, że zadzwonił do niego mężczyzna podający się za przedstawiciela banku.
Oszust powiedział, że zaobserwował podejrzane transakcje na rachunku 60-latka. By uniknąć utraty pieniędzy, polecił pokrzywdzonemu wykonanie zleconych zadań. Pod presją czasu mężczyzna zautoryzował kilka transakcji.
PRZECZYTAJ TAKŻE ARTYKUŁ Sejmik wycofa się z uchwały "anty LGBT"?
Gdy emocje opadły, mieszkaniec Lublina zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Stracił 10 tysięcy złotych. Jak się okazało, pieniądze szybko zostały wypłacone z bankomatu w Warszawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.