Izabela Antonina Sierakowska urodziła się 22 września 1946 w Górze. Zmarła 31 marca 2021 roku. Była polityk, filolog, nauczycielka i działaczka związkowa. Posłanka na Sejm kontraktowy (X kadencji) oraz na Sejm RP I, II, III, IV i VI kadencji (1989–2005, 2007–2011).
- Była symbolem lubelskiej Lewicy. Wszyscy pamiętają te słynne dyżury przy ul. Beliniaków kiedy to przychodzili ludzie, którym zawsze udzieliła pomocy bez względu na sytuację. Wyciągała nawet ze swojej portmonetki pieniądze i wspierała ludzi potrzebujących. To dla nas bardzo istotna osoba, która wniosła wkład programowy, organizacyjny. Dzisiaj każdy człowiek Lewicy krajowej i lubelskiej wie, czym się zajmowała – mówi Jacek Czerniak, poseł na Sejm RP z Lewicy.
Pracowała jako nauczycielka, w latach 1970–1972 w Technikum Samochodowym w Rzeszowie, a następnie w I Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Lublinie, w którym była zatrudniona do 1997. W latach 1970–2001 należała do Związku Nauczycielstwa Polskiego, w którym od 1982 do 1989 pełniła funkcję prezesa zarządu miejskiego w Lublinie.
- Przypomniałem sobie ten pogrzeb, który wspólnie organizowaliśmy, bo był to pogrzeb państwowy i wszyscy wiemy, że była ciepłą i wspaniałą osobą. Napędzała ją idea, którą były lewicowe wartości, szacunek do drugiego człowieka, wysłuchanie jego problemów, a przede wszystkim pomoc – dodaje Jacek Czerniak.
Wszyscy samorządowcy są zgodni wspominając tę postać. - Nie tylko była piękną, elegancką kobietą, ale też mocnym człowiekiem. Miała swoje poglądy, broniła ich, była odważna, przedstawiała je niezależnie od tego jaka panowała koniunktura. Niezależnie od tego czy się to komuś podobało czy nie, czy szefostwu się podobało czy wręcz przeciwnie. Była energiczna, inteligentna. Tematami, którymi się zajmowała zawsze doprowadzała do końca. Była jedną z najważniejszych postaci tego rodzącego się w 80. i 90. ruchów kobiet w Polsce. Dokończyła tę emancypację kobiet w naszym kraju – wspomina Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP.
Wtedy narodziły się takie postacie, jak Izabella Sierakowska, Danuta Waniek, Anka Bańkowska. – Wszystkie należały do Lewicy, były w klubie Lewicy Demokratycznej. Nie mogłem być na pożegnaniu Izy, przesłałem wtedy swój list, a dziś spełniam ten obowiązek żeby się z nią pożegnać osobiście zapewniając, że pamięć o niej pozostanie. Człowiek żyje dopóki o nim pamiętamy. Prawdziwa śmierć, odejście to jest zapomnienie. Izy nie zapominamy, jesteśmy wdzięczni za jej urok, pracę i aktywność – dodaje Kwaśniewski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.