W środę w pociągu relacji Moskwa – Warszawa, który w jechał do Terespola celnicy zainteresowali się bagażem jednego z podróżnych, 49-letniego Rosjanina. Na dnie jego bagażu, pod żywnością znaleźli ofoliowane zawiniątko. Okazało się, że to zegarki. – 75 sztuk tykającego towaru opatrzonych było znakami znanych światowych marek. Mężczyzna wyjaśnił celnikom, że przedmioty kupił po 20 dolarów za sztukę na jednym z moskiewskich bazarów. Zegarki miały trafić do Polski w celu sprzedaży lub wymiany – informuje Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Przeciwko właścicielowi bagażu wszczęto postępowanie karne skarbowe. – Na poczet grożącej mu kary grzywny mundurowi zajęli 2 tys. zł. Podróżny stracił również nielegalnie przewożony towar. Jeżeli przedstawiciele właścicieli praw do znaków towarowych złożą wniosek o ściganie sprawcy, mężczyźnie może grozić dodatkowa odpowiedzialność karna za złamanie przepisów ustawy „Prawo własności przemysłowej” – dodaje rzecznik.
Zegarowa paczka w bagażu
Opublikowano:
Autor:
Joanna Danielewicz
| Zdjęcie: Służba Celna
Przeczytaj również:
Wiadomości Rosjaninowi udało się przewieźć przez granicę tykające zawiniątko schowane na dnie bagażu. Znaleźli je celnicy podczas kontroli w Terespolu.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.