Zgłoszenie o tym incydencie policjanci z II komisariatu otrzymali wczoraj. Dyżurnemu przekazano informację, że z mieszkania na 3 piętrze wydobywa się dym, a wewnątrz słychać płacz dziecka. Dodatkowo nikt nie otwierał drzwi. Sąsiadom, którzy zgłosili całą sytuację do środka, udało się wejść jeszcze przed przyjazdem policji. Podczas interwencji okazało się, że wewnątrz przebywa 35-latka z 3-etnią córką. Kobieta wstawiła obiad i poszła z dzieckiem spać – była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie miała 1,5 promila alkoholu. Mieszkanie było zadymione od przypalonej patelni. Nikt nie odniósł obrażeń, a dziecko zostało przekazane pod opiekę ojcu, który wrócił z pracy.
Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, może grozić jej kara do 5 lat więzienia.