Niemalże na każdym przejściu granicznym w województwie lubelskim funkcjonariusze trafiali na różnego rodzaju leki..
- Jeden z podróżnych, przekraczający granicę w Dorohusku, w swoim bagażu miał małą aptekę. Mężczyzna próbował przemycić ponad 50 opakowań różnych leków, w tym antybiotyki, leki na nadciśnienie, neurologiczne czy też stosowane przy chorobach trzustki i wątroby - informuje Izba Administracji Skarbowej w Lublinie. - Ponad 190 fiolek z testosteronem oraz 20 opakowań antybiotyków znaleźli w trakcie kontroli autokarów funkcjonariusze SCS z Hrebennego. Fiolki z hormonem znajdowały się w autokarowej lodówce, z kolei antybiotyk – w jednym z bagaży.
Przemyt leków udaremniono również w Dołhobyczowie i Terespolu. - W bagażach trójki podróżnych funkcjonariusze ujawnili duże ilości sterydów – łącznie ponad 100 ampułek i ponad 220 tabletek - dodaje IAS w Lublinie.
We wszystkich sprawach wszczęte zostały postępowania karne skarbowe. Podróżujący pacjent może na własny użytek wwieźć do Polski bez specjalnych dokumentów leki w liczbie nieprzekraczającej pięciu najmniejszych opakowań.
Z kolei funkcjonariusze Oddziału Celnego Drogowego w Terespolu trafili na blisko 80 sztuk towarów wątpliwej jakości, oznaczonych znakami znanych światowych marek.
- Dwie mieszkanki Austrii, podróżujące samochodami osobowymi, posiadały w swoich bagażach m.in. apaszki, kosmetyczki, koszulki, torebki, plecaki i buty. Co ciekawe, te rzekomo markowe produkty kobiety kupiły … na bazarze w Groznem. Miały trafić do rodziny i przyjaciół jako upominki - podaje IAS w Lublinie. - Ponad 120 sztuk perfum i kosmetyków znaleźli w bagażu podróżnego funkcjonariusze z Hrebennego. Wszystkie z oznaczeniami znanych firm, ale ich „oryginalność" wzbudziła podejrzenia funkcjonariuszy. Mężczyzna nie zgłosił towarów podczas kontroli granicznej.
Wszystkie towary zostały zatrzymane. Wobec podróżnych wszczęto postępowania.
Natomiast kontrole trzech autokarów, przekraczających drogowe przejście graniczne w Dorohusku, zakończyły się wykryciem blisko 2,6 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Były schowane lukach konstrukcyjnych i podłogach pojazdów. W odszukaniu kontrabandy pomogły psy służbowe – Furia i Cherry.
Sprawcy zostali ukarani. Jeden otrzymał mandat w kwocie 17 tys. zł, od pozostałych zabezpieczono na poczet kar 20 tys. zł i 18 tys. zł.
Nielegalne papierosy wykryli też funkcjonariusze na drogach powiatu chełmskiego. - W samochodzie osobowym, w przerobionej podłodze bagażnika, ukrytych było 690 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Wobec kierowcy pojazdu wszczęto postępowanie karne skarbowe a przerobiony pojazd został zajęty jako dowód w postępowaniu - dodaje IAS w Lublinie.
Poza tym, znaleziono ponad 5 kg ludzkich włosów, które próbował wwieźć przez przejście graniczne w Hrebennem 42-letni podróżny. Funkcjonariusze znaleźli włosy o różnych kolorach i długościach. Mężczyzna przyznał się do próby przemytu i zgodził się na przepadek zatrzymanego towaru. Na poczet przyszłej kary funkcjonariusze zabezpieczyli 500 zł.
Na kolejny nietypowy przemyt trafili funkcjonariusze Oddziału Celnego Drogowego w Terespolu.
- W bagażu przekraczającej granicę mieszkanki Brześcia, zamiast standardowych rzeczy, znaleźli …. żywe zwierzęta. Kobieta wiozła 4 polatuchy i 7 chomików. Jak tłumaczyła zwierzęta przewoziła dla znajomych mieszkających w Warszawie. Gryzonie trafiły z powrotem na Białoruś - informuje IAS w Lublinie.
Oprócz tego, ze sfałszowanym dokumentem psa próbowała z kolei wjechać podróżna z Ukrainy. - Funkcjonariusze Oddziału Celnego w Hrebennem zakwestionowali okazane do kontroli świadectwo miareczkowania, tj. dokument potwierdzający badanie poziomu przeciwciał przeciwko wściekliźnie. Podejrzenia funkcjonariuszy co do oryginalności dokumentu wzbudził przede wszystkim sam druk sprawozdania. Wykonany był na zwykłym papierze bez włókien ochronnych. Ponadto pieczęcie, gilosz i podpisy były nadrukowane. Sprawy przekazano policji w Tomaszowie Lubelskim - wyjaśnia IAS w Lublinie.
Do tego funkcjonariusze z Terespola w bagażu podróżującego autokarem mężczyzny znaleźli skamieniałego koralowca. Podróżny tłumaczył, że nie wiedział, że przewożąc okaz przez granicę powinien mieć odpowiednie zezwolenia. Koralowce są jednym z gatunków objętych międzynarodową ochroną. Przeciwko mężczyźnie wszczęte zostało postępowanie karne. Koralowiec został zatrzymany.
Dodatkowo, w Oddziale Celnym Pocztowym w Lublinie funkcjonariusze zrewidowali jedną z przesyłek nadanych w Norwegii. - Okazało się, że jej zawartość różniła się od deklarowanej. Zamiast zabawek dziecięcych funkcjonariusze znaleźli naboje do waporyzatora wypełnione oleistą substancją. Przeprowadzone testy wskazały, że jest to substancja psychoaktywna. Przesyłka miała trafić do mieszkańca Modliborzyc. Sprawę przejęła policja - podsumowuje IAS w Lublinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.