Dyżurny w Kraśniku w weekend (2-3 marca) dostał informację o postrzeleniu kota z wiatrówki na jednej z posesji na terenie gminy Wilkołaz.
- Policjanci z tamtejszego posterunku udali się na miejsce, jednak podejrzewany o to mężczyzna oddalił się w nieznanym kierunku, zwierzęcia również nie było, zostały jedynie ślady krwi. Zranionego kota nie udało się odnaleźć aby udzielić mu pomocy. W trakcie wykonywanych czynności funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 67 latek od kilku miesięcy znęcał się też psychicznie nad swoją żoną i synem, a także groził im pozbawieniem życia, wcześniej miał już za to wyrok - informuje aspirant Paweł Cieliczko z KPP w Kraśniku.
Policjanci z Wilkołaza zatrzymali go następnego dnia w jego mieszkaniu. Usłyszał zarzuty znęcania się nad rodziną, a także znęcania ze szczególnym okrucieństwem nad kotem, którego według dotychczasowych ustaleń postrzelił w tułów z odległości około 2 metrów. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.