Jak informuje lubelska strona policji, do jednego z włamań doszło 5 sierpnia w rejonie dzielnicy Dziesiąta. Pod osłoną nocy nieznany sprawca wyłamał drzwi wejściowe sklepu, dostał się do środka i ukradł wyroby tytoniowe oraz pieniądze. Poniesione straty właściciel lokalu oszacował na kwotę ponad 40 tys. zł.
Do podobnego przestępstwa doszło z kolei 18 sierpnia w centrum Lublina. Sprawca, pokonując drzwi, dostał się z kolei do salonu fryzjerskiego. Jego łupem w tym przypadku była gotówka w kwocie 1,5 tys. zł.
Tej samej nocy policjanci otrzymali zgłoszenie o kolejnym włamaniu, tym razem do przychodni weterynaryjnej, jednak nic z niej nie ukradł, bo nie znalazł tam żadnych pieniędzy.
Sprawą włamań zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie. Ustalili tożsamość sprawcy i w miniony piątek zatrzymali go w jego mieszkaniu.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. 28-latek był już karany w przeszłości, więc za popełnione przestępstwa odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia.