- To kolejne duże wydarzenie w Politechnice Lubelskiej, która szczyci się mianem najbardziej innowacyjnej uczelni w Polsce. I znowu jesteśmy innowacyjni, bo zaczynamy działać w zakresie kultury wykorzystując osiągniecia techniki. Bardzo cieszę się, że prezes Fundacji Książąt Lubomirskich wybrał nas do tak wielkiej i zaszczytnej współpracy - mówi prof. Zbigniew Pater, rektor Politechniki Lubelskiej.
Członkowie rodu Lubomirskich przyczyniali się do rozwoju polskiej kultury, pełniąc rolę darczyńców i mecenasów. Efektem było stworzenie jednej z największych prywatnych kolekcji dzieł sztuki w Polsce. Wśród ponad 10 tysięcy unikalnych eksponatów znaleźć można obrazy słynnych polskich malarzy, takich jak Jacek Malczewski, Józef Mehoffer, Leon Wyczółkowski, Julian Fałat, Teodor Axentowicz oraz prace światowych wielkich mistrzów, takich jak Albrecht Dürer, Peter Paul Rubens, Pablo Picasso, Marcello Bacciarelli, Elisabeth Vigée-Lebrun, Joan Miró, Karel Appel czy Corneille, ze słynnego Stowarzyszenia Cobra. W zbiorach znajduje się, m.in. „Płonąca Żyrafa” i inne słynne prace Salvadora Dalí, a także obraz twórcy kubizmu Roberta Delaunay – „La Ville de Paris” z 1912 roku. Dodatkowo, kolekcja zawiera meble i ceramikę, w tym talerze Pabla Picassa, takie jak „Service visage noir” i inne.
Wkrótce zbiory jednej z najwspanialszych kolekcji sztuki w Polsce będą dostępne dla każdego – bez wychodzenia z domu. Politechnika Lubelska we współpracy z Fundacją Książąt Lubomirskich stworzy „Wirtualne Muzeum Książąt Lubomirskich”. W podpisanym właśnie porozumieniu obie instytucje zobowiązały się do wspólnego działania na rzecz promocji polskiego dziedzictwa narodowego, sztuki oraz edukacji. Porozumienie przewiduje wzajemne wsparcie w zakresie badań i digitalizacji zbiorów, co pozwoli na lepsze zabezpieczenie i upowszechnienie sztuki oraz umożliwi szerszy dostęp do kultury dla odbiorców z całego świata.
- Nie mógłbym wykonać tego wspaniałego pomysłu wybierając miejsce inne niż Politechnika LUB-elska będą LUB-omirskim - śmiał się książę Jan Lubomirski Lanckoroński, prezes Fundacji Książąt.
- Prace, które nas czekają, wymagają stworzenia dużego interdyscyplinarnego zespołu. Oprócz architektów potrzebna będzie praca historyków, historyków sztuki, inżynierów i naukowców zajmujących się sztuczną inteligencją - wylicza prof. Bartłomiej Kwiatkowski, kierownik Katedry Architektury Współczesnej z Politechniki Lubelskiej.
Najpierw przeprowadzona będzie digitalizacja dzieł sztuki (mikrofotografia, zdjęcia rentgenowskie i zdjęcia w podczerwieni, skany i skanowanie 3D). Potem skanowanie i digitalizację przejdą budynki i meble. Na końcu stworzone zostanie wirtualne muzeum dostępnego dla wszystkich chętnych.
- Bardziej rozwiniętym pomysłem na to muzeum jest też stworzenie symulatora, w którym będziemy starali się za pomocą sztucznej inteligencji ożywiać dzieła sztuki. W niedużym zamkniętym i przenośnym pomieszczeniu, jedna osoba będzie mogła przeżywać za pomocą wszystkich zmysłów, także węchu, przeniesienie się do jakiejś epoki zaczynającej się od reprezentującego ją obrazu - dodaje profesor Kwiatkowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.