Mężczyzna spędził wczoraj na dźwigu ponad 2 godziny. Powodem jego zachowania miała być awantura z dziewczyną, do której doszło podczas nocnej imprezy.
Na miejsce zostali skierowani policyjni negocjatorzy, straż pożarna oraz karetka pogotowia. Dopiero w wyniku rozmów z negocjatorami i dziewczyną postanowił zejść na ziemię.
30-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala. Stamtąd prawdopodobnie trafi za kratki. Okazało się bowiem, że był poszukiwany, ponieważ ma wyrok do odsiedzenia.
Walentynki spędził na czubku 40-metrowego żurawia. Gdzie stamtąd trafił?
Opublikowano:
Autor: Lublin24 | Zdjęcie: pixabay
Przeczytaj również:
WiadomościO Walentynkach tej pary z komunikatów policyjnych dowiedział się cały Lublin. Nad ranem doszło między nimi do awantury, po czym nietrzeźwy 30-latek wszedł na budowę i dostał się na szczyt 40-metrowego dźwigu. Zszedł po interwencji dziewczyny i policyjnych negocjatorów. Okazało się, że był poszukiwany.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE