11 listopada obchodze jest Narodowe Święto Niepodległości. W tym roku przypada 102. rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę, która przez 123 lata była pod zaborami. Dzień ten to jednocześnie data zakończenia I wojny światowej dzięki zawarciu rozejmu w Compiègne 11 listopada 1918 roku, który przypięczętował klęskę Niemiec. W ramach obchodów w całym kraju odbywają się m.in. parady, uczystości, koncerty, uroczyste sesje rad miast, wykłady i inscenizacje historyczne. Święto odicjalnie obchodzone jest od 1937 roku.
- Z okazji nadchodzącego święta przygotowaliśmy materiał wideo z wypowiedzią eksperta – dra hab. Marka Siomy, prof. UMCS z Katedry Metodologii i Badań nad XX–XXl w. Zachęcamy do upowszechniania wideo, w którym Pan Profesor opowiada m. in. o kulisach odzyskania przez Polskę niepodległości, ówczesnych nastrojach politycznych oraz znaczeniu aktu 5 listopada - mówi Magdalena Drwal z Biura Rzecznika Prasowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Dr hab Sioma wspomina m.in. o tym, że jednym z ojców niepodległości uchodzi Józef Piłsudski i dodaje, że jeszcze do niedawna niektórzy mówili, że jest jedynym ojcem. niepodległości, bo jako pierwszy podjądł zbrojną walkę z okupantem.
- Niepodległość naszego kraju rodziła się w bólach i cierpieniach. Na to składała się ogromna liczba osób, które były zaangażowane w proces niepodległości. Nie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że chciażby nauczenie chłopskich dzieci czytania czy pisanai, to aspekt niepodległościowy. Jeśli kształcimy przyszłe kadry intelektualne danego państwa, to i ta podstawowa edukacja jak czytania i pisania miało swoje późniejsze znaczenie, bo to też odczuwanie polskiej duszy mówi dr. hab Marek Sioma, prof UMCS.
Poza tym podkresla, że 5 listropada 1918 roku mieszkańcy lubelszczyzny mogli wywiesić flagi narodowe, na co pzowolił okupant aurystriacki.
- To było wydarzenie bez precedensu. Zupełnie inaczej niż w Warszawie, czym Lublin bardzo się różnił tego dnia od stolicy. Tutaj był entuzjazm i nadzieja na to, że państwo polskie odrodzi się, wiaodmo, że nie od razu pod postacią suwerennego i niezależnego, ale już widać było pewne zmiany. Przykładem może być to, że społeczeństwo na terenie Lubelszczyzny zwróciło sie do władz okupacyjnych o otwarcie polskich szkół - opowiada Sioma.
Cały materiał wideo z wypowiedzią profesora można obejrzeć na kanale UMCS na portalu internetowym YouTube.