Prezes Kaczyński w Białej mówi o wojnie po wyborach i nobilituje kandydatów

- Warunkiem dobrej zmiany jest przebudowa państwa. Pierwszym warunkiem będzie powołanie władzy, która będzie trwała, będzie mocno współpracować z prezydentem i będzie współpracować z opozycją. Byłoby fatalnie gdyby powstał rząd wielopartyjny, skłócony wewnętrznie, który będzie walczył z prezydentem, opozycją i wojna będzie istotą życia publicznego w Polsce – dowodził Kaczyński.

Prezes zapewnia, że PiS ma zaplecze, które gwarantuje powołanie dobrego rządu i wybór dobrych wojewodów i wicewojewodów. – Mamy bardzo dobrych kandydatów też z tego terenu – mówił prezes. Przy tej okazji publicznej rehabilitacji doczekał się Adam Abramowicz, przy konstruowaniu list wyborczych wypchnięty na ostatnie miejsce. – Chcę powiedzieć, że to miejsce wyróżniające. To jedno z trzech miejsc wyróżniających na listach. To jest naukowo udowodnione ,że te miejsca to pierwsze, drugie i ostatnie. Poseł Abramowicz to człowiek, który w Sejmie zaciekle i twardo walczył o odpowiednie prawo gospodarcze, walczył o sprawy związane z bankowym tytułem wykonawczym – przypominał prezes.

Drugą osobą, którą prezes wyróżnił w swoim wystąpieniu, był senator Bierecki. – W tym okręgu nie wystawiliśmy żadnego kandydata do Senatu. Ale jest kandydat Grzegorz Bierecki. Był oskarżany o różne sprawy i te oskarżenia były tak mocne, że byliśmy zmuszeni, by podjąć różne decyzje. Dziś już wiemy, i to jest wynik procesu sądowego, że ci, którzy oskarżali, musieli się z tego wycofać – dowodził prezes Kaczyński.

Sprawa SKOK jak ciemna chmura

Warto przypomnieć, że oskarżenia o których mówił prezes dotyczyły informacji zawartych w artykule „Wprost”. Tygodnik, w oparciu o informacje pochodzące z pisma przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego opisywał okoliczności likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, sugerując nieczyste przepływy finansowe między fundacją a szefostwem SKOK, czyli również Grzegorzem Biereckim.

Warto też wyjaśnić, że w ostatnich dniach tygodnik zdecydował się na publikację oświadczenia, w którym stwierdza, że jego sugestie były nieuzasadnione i przeprasza senatora. Natomiast oświadczenie nie było wynikiem procesu sądowego, jak stwierdził prezes, ale ugody przedprocesowej zawartej między wydawcą tygodnika a zainteresowanym. Żadnego wyroku w tej sprawie nie było.

Wątpliwości w kwestii okoliczności likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych ma w dalszym ciągu kontrkandydat Biereckiego do fotela senatorskiego, Stefan Karasiński (popierany przez PO i ZL). Od tygodni bezskutecznie zaprasza senatora do debaty na temat likwidacji fundacji i kondycji SKOK. Jak dotąd bezskutecznie. Senator Grzegorz Bierecki woli rozmawiać o uchodźcach.