Podsumowanie tygodnia na drogach

Mijający tydzień nie zakończył się szczęśliwie dla wszystkich. Do śmiertelnego wypadku doszło w miejscowości Rudno, gmina Milanów. W piątek 13 kwietnia 31-letni kierowca ciągnika, skręcając w drogę gruntową, wymusił pierwszeństwo na motocykliście, który jechał z naprzeciwka. Kierowca jednośladu uderzył w przód ciągnika. W wyniku licznych obrażeń motocyklista zmarł na miejscu. Badanie alkomatem wykazało, że sprawca wypadku był trzeźwy.

Podczas kończącego się już tygodnia na lubelskich drogach doszło do licznych wypadków. Rannych i przewiezionych do szpitala zostało łącznie 39 osób. Większość tego bilansu to poszkodowani w poniedziałkowym wypadku miejskiego autobusu linii 32, na skrzyżowaniu ulic Głębokiej z Nadbystrzycką. W wyniku tego zdarzenia 21 osób zostało przewiezionych do kilku lubelskich szpitali.

Nieodpowiedzialnością wykazał się mieszkaniec gminy Międzyrzec Podlaski. W poniedziałek przed godziną 15:00, doprowadził do wypadku w miejscowości Rudniki. 36-latek wziął syna na przejażdżkę skuterem, nie posiadając uprawnień do kierowania jednośladem. Dodatkowo pojazd nie był dopuszczony do ruchu, a kierowca znajdował się pod wpływem alkoholu. 10-letni syn doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. 36-latek odpowie przed sądem za spowodowanie wypadku, kierowanie skuterem bez uprawnień oraz za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Przez cały tydzień w województwie lubelskim zatrzymano 7 nietrzeźwych kierowców. Rekordzistą był 42-letni mieszkaniec gminy Trawniki. Badanie alkomatem wykazało prawie 3,5 promila alkoholu. We wtorek w miejscowości Siostrzyków nietrzeźwego kierowcę zatrzymał drugi uczestnik ruchu drogowego, który zawiadomił policję o zdarzeniu. Okazało się, że zatrzymany był nietrzeźwy oraz nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Odpowie przed sądem za swoje lekkomyślne zachowanie. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

W miejscowości Plebania Wola 63-letni kierowca najechał na zaparkowany samochód. Wysiadł, aby sprawdzić uszkodzenie pojazdów, po czym wrócił do auta i odjechał. Świadek zdarzenia powiadomił policję. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę - okazał się nim mieszkaniec gminy Parczew. Badanie alkomatem wykazało ponad 3 promile alkoholu. 63-latek stracił prawo jazdy, odpowie także za spowodowanie kolizji. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.