W środę (17 września) na drodze ekspresowej S19 w miejscowości Obroki w pow. kraśnickim, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z naczepą należący do krajowego przewoźnika. Przewoził 20 ton materiałów budowlanych z Lubartowa do Rzeszowa.
- Kontrola techniczna wykazała, że na przedniej osi naczepy brakowało prawego zacisku hamulcowego, co uniemożliwiało hamowanie jednego z kół. Dodatkowo przewód pneumatyczny został zaślepiony. Według inspektorów nie była to nagła awaria w trasie, lecz celowe i świadome działanie przewoźnika. Najlepszym dowodem na długotrwałe użytkowanie pojazdu w takim stanie była mocno skorodowana tarcza hamulcowa - informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Lublinie.
Lubelski WITD wszczął wobec przewoźnika postępowanie administracyjne. Za wykonywanie przewozu drogowego pojazdem z niebezpieczną usterką układu hamulcowego grozi 2 tys. zł. kary. Zatrzymano także dowód rejestracyjny pojazdu. Dalsza jazda jest możliwa, ale po wykonaniu naprawy i uzyskania pozytywnego wyniku badania technicznego w uprawnionej stacji kontroli pojazdów.
Odpowiedzialność poniesie również zarządzający transportem w przedsiębiorstwie, wobec którego przewidziano karę w wysokości 500 zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.