Ćwiczenia RENEGADE
W trudno dostępnym terenie lasów parczewskich, gdzie jest wiele bagien i rozlewisk, spadł myśliwiec, który miał awarię. Naoczni świadkowie informują, że widzieli opadający spadochron. Olbrzymią rolę odgrywa czas, trzeba jak najszybciej odnaleźć załogę statku oraz miejsce upadku samolotu, udzielić pomocy poszkodowanym i zabezpieczyć teren. Do działań wkroczyli żołnierze Naziemnych Zespołów Poszukiwawczo – Ratowniczych Wojsk Obrony Terytorialnej.
- To na szczęście tylko scenariusz, jednego z epizodów ćwiczenia RENEGADE, którego celem było sprawdzenie elementów systemu obrony powietrznej oraz ratownictwa lotniczego i morskiego - wyjaśnia kpt. Damian Stanula, oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
W czwartek (8 października) rano służba dyżurna 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej otrzymała informacje o wypadku. Aktywowano utrzymywany w wysokiej gotowości Naziemny Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy (NZPR). Do działań dodatkowo skierowano kilkudziesięciu żołnierzy 23 batalionu lekkiej piechoty, wyposażonych w quady, środki łączności, sprzęt noktowizyjny oraz termowizyjny - Celem ćwiczenia było sprawdzenie oraz doskonalenie NZPR, współdziałanie z innymi Rodzajami Sił Zbrojnych RP, służbami oraz organami administracji samorządowej - dodaje kpt.Stanula.
Renegade/Sarex-20 to ćwiczenie taktyczno-specjalne Sił Zbrojnych RP i układu pozamilitarnego. W dniach 6-9 października przeprowadzono epizody dotyczące naruszenia przestrzeni powietrznej Polski przez statek powietrzny o statusie Renegade, który jest potencjalnym zagrożeniem dla cywilów oraz prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczych na obszarach morskich i lądowych. Celem jest sprawdzenie zdolności Sił Zbrojnych RP oraz układu pozamilitarnego, jako elementów systemu bezpieczeństwa państwa, do przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym właściwym dla systemu obrony powietrznej oraz ratownictwa lotniczego i morskiego.
Szkolenie rozegrano w przestrzeni powietrznej RP, Zatoce Pomorskiej, Zatoce Gdańskiej, na obszarach województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, podlaskiego, lubelskiego, mazowieckiego, dolnośląskiego.
Organizatorem było Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. W ćwiczeniu wzięły udział następujące podmioty odpowiedzialne za bezpieczeństwo w państwie: Dowództwo Operacyjne RSZ z podporządkowanymi centrami i ośrodkami, Dowództwo Generalne RSZ z podległymi jednostkami wojskowymi, Żandarmeria Wojskowa, Wojska Obrony Terytorialnej, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, Policja, Straż Graniczna, Państwowa Straż Pożarna, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, Polski Czerwony Krzyż, Grupa Karkonoska GOPR oraz podchorążowie uczelni wojskowych.
Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze (NZPR)
To jeden z elementów systemu zarządzania kryzysowego Wojsk Obrony Terytorialnej. Zgodnie z decyzją ministra obrony narodowej z dnia 25 września 2018 r., WOT zostały włączone w system poszukiwania i ratownictwa lotniczego (ASAR).
- NZPR-y przeznaczone są do niesienia pomocy załogom i pasażerom statków powietrznych, które uległy awarii. Ich zadaniem jest odnalezienie miejsca wypadku lub osób zaginionych, udzielenie pierwszej pomocy, zabezpieczenie śladów oraz ochrona mienia i wyposażenia - informuje oficer prasowy - Ideą działania NZPR jest wsparcie społeczeństwa, nie tylko w sytuacjach katastrof statków powietrznych, ale również w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego np. podczas poszukiwania zaginionych osób.
NZPR-y są utrzymywane w 2 godzinnej gotowości, w systemie 7/24/365. Zasadniczy skład zespołu to pięciu żołnierzy, ale w zależności od potrzeb może być większy. NZPR posiada m.in. środki transportu samochody i pojazdy typu quad, nokto i termowizyjne urządzenia obserwacyjne, urządzenia do nawigacji, środki medyczne oraz oświetlenia sygnalizacyjne.
- Rozwój zdolności w zakresie zarządzania kryzysowego stanowi jeden z głównych priorytetów Wojsk Obrony Terytorialnej. Obecnie w WOT służy blisko 26 tys. żołnierzy. W przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej ten potencjał może być efektywnie wykorzystany, a terytorialny charakter formacji jest jej olbrzymim atutem, który daje możliwość podejmowania szybszych i sprawniejszych działań - dodaje Stanula.