Radni klubu prezydenta Krzysztofa Żuka we wspólnej interpelacji apelują o zainicjowanie działań na rzecz poprawy dramatycznej sytuacji sprzedawców kwiatów i akcesoriów cmentarnych w związku z decyzją o zamknięciu przez rząd RP cmentarzy w okresie 31 października - 2 listopada z powodu stanu epidemicznego.
- Oczywistym jest, że dla nich samych, oraz nierzadko całych rodzin, ta decyzja, podjęta dodatkowo bez żadnego uprzedzenia, a wręcz po zapewnieniach prominentnych polityków obozu władzy, że nic takiego się nie stanie, oznacza utratę zarobku, na który czekali cały rok, oraz gigantyczne straty, spowodowane nie możnością sprzedaży tak dużej ilości towaru, oraz krótkiej trwałości kwiatów, zamówionych do sprzedaży w tych dniach - napisali radni: Maja Zaborowska, Monika Kwiatkowska, Jadwiga Mach i Piotr Choduń.
Dlatego zwrócili się o wydanie stosownych decyzji, umożliwiających zwrot, tam gdzie to jest możliwe, opiat handlowych, opłat za zajęcie pasa drogowego oraz zorganizowanie zakupu interwencyjnego kwiatów (w cenach hurtowych) i wykorzystanie ich do planowanych nasadzeń w Lublinie.
Jednocześnie z ogłoszeniem o zamknięciu cmentarzy, rząd poinformował, że zostanie przygotowane wsparcie dla handlowców, którzy wykażą straty z powodu zamknięcia nekropoli. Zapowiedziano, że oddziały Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa odkupią od producentów i sprzedawców rośliny, które miały być sprzedawane przed cmentarzami w okresie ich zamknięcia. Radni odnieśli się do tej obietnicy.
- Zapowiadana pomoc Premiera RP, o ile nastąpi, nie będzie natychmiastowa, a bez realnej współpracy z samorządami, kwiaty zakupione przez ARMiR i KOWR zostaną zapewne przekazane bezpośrednio przez te instytucje, na wysypiska śmieci - dodają radni.
Jeszcze nie dostali odpowiedzi.