Koronawirus w kościele w Pliszczynie! Księża zakażeni, parafianie w grupie zagrożenia

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Pliszczynie/facebook.com

Koronawirus w kościele w Pliszczynie! Księża zakażeni, parafianie w grupie zagrożenia - Zdjęcie główne

Czy któryś z wiernych został zakażony podczas mszy? | foto Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Pliszczynie/facebook.com

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Dwóch księży z parafii w Pliszczynie ma koronawirusa, pozostali duchowni przebywają w kwarantannie. Kościół zamknięto, świątynia przejdzie dezynfekcję. Wierni, którzy ostatnio przyjmowali komunie w tym kościele, powinni wzmóc czujność.

Ksiądz Grzegorz chory, ksiądz proboszcz w kwarantannie


W środę, 27 maja, przedstawiciele Parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Pliszczynie (gmina Wólka, powiat lubelski) poinformowali, iż dwóch księży z tej wspólnoty zostało zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2. Pozostali duchowni trafili na kwarantannę.


"W połowie maja pojawiło się ognisko koronawirusa w naszej parafii, zwłaszcza we wspólnocie Księży Sercanów" - czytamy w komunikacie. "Na chwilę obecną Księża duszpasterze są objęci kwarantanną. Wszystko wskazuje na to, że na chwilę obecną dwóch Księży z naszej wspólnoty (w tym ks. Grzegorz) ma pozytywny wynik badania wskazujący na zakażenie. Ks. proboszcz do niedzieli włącznie ma nakazaną kwarantannę. Dotyczy to całej naszej wspólnoty" - napisali duchowni w środę po południu na profilu parafii na facebooku


Parafianie zagrożeni


To ważna wiadomość dla parafian, którzy uczestniczyli w nabożeństwach oraz przyjmowali w ich czasie komunię. Parafia obejmuje część Lublina oraz miejscowości z gmin Niemce i Wólka: Baszki, Boduszyn, Lublin, Łagiewniki, (Kol. Łagiewniki), Łysaków, (Kol. Łyskaków), Pliszczyn, Kol. Pliszczyn.


"Osoby, które od niedzieli 17 maja przyjmowały Komunię Świętą (także z rąk Szafarza świeckiego) mogą ewentualnie powiadomić o tym fakcie Sanepid i zasięgnąć dalszych rad" - zaznaczają duchowni.


Kościół zamknięty


W związku z sytuacją, świątynia w Pliszczynie została zamknięta. Obiekt ma przejść dezynfekcję.


"Sanepid zalecił dezynfekcję kościoła i obejścia, co niebawem nastąpi. Z tego także tytułu wskazane jest zamknięcie kościoła na kilka dni. Wobec tego, aż do soboty włącznie nie będzie w kościele żadnych Nabożeństw, ani Mszy św. Wszystkie zamówione przez Was intencje Księża będą sprawować prywatnie w kaplicy domu zakonnego" - oznajmili przedstawiciele parafii, dodając: "Najpóźniej w sobotę koło południa podam informację czy i o której będą sprawowane Msze św. w Niedzielę. Dotyczy to także całego przyszłego tygodnia od pierwszego czerwca".


Podejrzani od poniedziałku


W ostatnich dniach w województwie lubelskim, a szczególnie na terenie powiatu lubelskiego odnotowano znaczący wzrost liczby zakażeń koronawirusem względem poprzednich tygodni. Okazuje się, że wśród nowych przypadków zakażeń są m.in. księża związani z parafią w Pliszczynie. Przyczyną rozprzestrzenienia się choroby mogła być wizyta osoby zakażonej w kościele, konkretnie 17 maja.


"Wobec różnych wątpliwości, kilka słów wyjaśnienia: o podejrzeniu zarażeniem wirusem trzech księży (w tym duszpasterzy) dowiedziało się w poniedziałek, 25 maja po południu. I ci księża nie brali już udziału we Mszy św. i nabożeństwie. We wtorek o 22.30 dwóch z nich (ks. Franciszek i ks. Grzegorz) dowiedzieli się o wyniku pozytywnym. W środę zostali zabrani do szpitala na dalsze badania i konsultacje z lekarzem chorób zakaźnych. Wobec potwierdzonego zakażenia, reszta księży została poddana kwarantannie i oczekuje na badania. Data 17 maja jako pojawienie się wirusa w naszej parafii, wzięła się stąd, że została podana w wywiadzie lekarskim od osoby zakażonej, która tego dnia była w kościele i miała kontakt w tymi księżmi" - wyjaśnia proboszcz w osobnym komunikacie, który został zamieszczony w czwartek, 28 maja.


"Nie ich wina"


Przedstawiciele parafii podkreślają, że księża zareagowali błyskawicznie w sytuacji podejrzenia zakażenia.


"Teraz trzeba modlitwy, wielkiej modlitwy za siebie na wzajem. Nikt nie jest winny, nikt nie chciał, każdy robił to co do niego należało w tej konkretnej sytuacji. Dzisiaj oni tam za murem nawet nie wiecie jak się czują, a czują się bardzo źle, szczególnie psychicznie, bo martwią się o was, tak o was! Eucharystia to dawanie Boga. Z tym przekonaniem szli do ołtarza. Zareagowali jak najszybciej mogli. Kościół, sklep, deptak w Lublinie, autobus! Masz pewność? I nikt nie wyda oświadczenia, nikt inny nie ma takiego mega poczucia winy. Nie ich wina" - napisano na profilu parafii w poście podpisanym przez ks. Mariusza Wrzesińskiego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE