Janusz Palikot - były poseł z Lubelszczyzny, pochodzący z Biłgoraja wpłacił 2 mln zł kaucji. Tym samym opuści wrocławski areszt śledczy, gdzie był od października. O tym, że opuści areszt poinformowała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej.
W październiku 2024 roku Janusz Palikot został zatrzymany przez CBA w Lublinie i Biłgoraju. Razem z nim zatrzymano jego współpracowników - Przemysła B. i Zbigniewa B.
Palikot trafił do aresztu.
- Były poseł usłyszał łącznie osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Zarzuty oszustwa usłyszeli Przemysław B. i Zbigniew B. Ten pierwszy współpracownik Janusza Palikota usłyszał również zarzut przywłaszczenia mienia - informuje Onet.pl. - Prokuratura zastosowała wobec podejrzanych środki zapobiegawcze. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na blisko 70 mln zł w związku z działalnością spółek należących do podejrzanych. Zarzuty dotyczą lat 2019-2023.
Zarzuty oszustwa dotyczył doprowadzania ponad 5 tys. pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem "w związku z emisją akcji serii B przez spółki z grupy kapitałowej należącej do podejrzanych i z organizowanymi, promowanymi i nadzorowanymi przez podejrzanych kampaniami pożyczkowymi".
CZYTAJ TAKŻE: PILNE! Janusz Palikot zatrzymany przez CBA
- Według prokuratury w dokumentach ofertowych emisji akcji i kampanii pożyczkowych znalazły się nieprawdziwe, wprowadzające w błąd pokrzywdzonych informacje o sposobie wykorzystania pieniędzy wpłaconych przez inwestorów oraz co do rzeczywistej sytuacji finansowej spółek - dodaje Onet.
Dodatkowo, zarzut przywłaszczenia dotyczy napojów alkoholowych o łącznej wartości ponad 5 mln zł. - Podejrzani w związku z umową o współpracy zawartą z jedną ze spółek przechowywali w swoich magazynach napoje alkoholowe. Po rozwiązaniu umowy nie zwrócili towaru i sprzedali go podmiotom zewnętrznym - dodała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska, cytowana przez Onet.
Palikot nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Został tymczasowo aresztowany - na dwa miesiące. Tymczasowe aresztowanie zostało przedłużone w listopadzie na kolejny miesiąc. W grudniu sąd przedłużył areszt o 3 miesiące, chyba, że ten wpłaci kaucję w wysokości 2 mln do 31 stycznia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.