Jak informuje RMF FM decyzję w sprawie upamiętnienia polskiego żołnierza zabitego podczas szturmu migrantów na polsko-białoruską granicę podjął minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Imię sierżanta Mateusza Sitka ma nosić Komponent Obrony Pogranicza. Nadanie imienia formacji WOT nie jest przypadkowe bo zamordowany żołnierz kiedyś służył w takiej formacji.
Żołnierz zmarł 6 czerwca po ataku nożownika, który przerzucił kij z ostrym narzędziem przez zaporę na granicy polsko-białoruskiej. Miał 21 lat. Jak podaje RMF FM zabójca jest już znany i obecnie przebywa na Białorusi pod ochroną Łukaszenki.
Komentarze (0)