Chełmska  prokuratura posiada już gotowy akt oskarżenie w tej sprawie. Właściciel kantoru  będzie zmuszony tłumaczyć się przed sądem, dlaczego nie zachował należytych warunków  ostrożności przy przechowywaniu broni. Grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia  wolności. 
Przypomnijmy,  że do całego zdarzenia doszło 13 lipca 2017 roku w kantorze przy ulicy  Popiełuszki w Chełmie. Przed godziną 9 do swojego kantoru przyjechał  właściciel, który zaparkował samochód tuż pod wejściem. Otworzył kantor, wszedł  do środka jednak nie zamknął auta. Kiedy po chwili wrócił do samochodu zauważył,  że z siedzenia zniknęła torba z pieniędzmi, laptopem oraz bronią.   
Sprawca  najprawdopodobniej uciekł w kierunku busów, które są w pobliżu. Wykorzystał  ruch jaki zawsze panuje w tym miejscu i „rozpłynął się w powietrzu”. Możliwe,  że złodziej mógł wsiąść do busa jadącego w kierunku Lublina, jednak ślad po nim  zaginął, do dnia dzisiejszego nie został zatrzymany. 
W zeznania właściciela  punktu wymiany walut ciężko było uwierzyć śledczym, niby wszystko  się zgadzało na pierwszy rzut oka, jednak  zastanawiający był fakt, dlaczego mężczyzna zostawił tak pokaźną sumę w otwartym  samochodzie oraz jakim cudem nie usłyszał odgłosu otwieranych drzwi auta.  Dodatkowo zeznania jego nie pokrywały się z zeznaniami jego żony. Właściciel  kantoru początkowo w ogóle nie chciał rozmawiać na temat całego zajścia. 
Natomiast  sprzedawczynie okolicznych sklepów zeznały, że tego dnia kręcił się podejrzany  mężczyzna z torbami w okolicach przystanku do Lublina. 
Do dnia  dzisiejszego sprawa kradzieży nie została wyjaśniona.
Chełm: Właściciel kantoru, którego okradziono odpowie teraz przez sądem
 Opublikowano: 
 Autor: Lublin24
WiadomościWłaściciel chełmskiego kantoru, który został okradziony na kwotę około 1,5 mln zł odpowie przed sądem za to, że złodziej ukradł także broń z magazynkiem.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE