Dzisiaj (9 października) na numer stacjonarny 87-letniej mieszkanki Lublina zadzwoniła osoba, podająca się za jej wnuczkę.
- Kobieta powiedziała, że jej ojciec spowodował wypadek w którym jedna osoba zginęła. Dodała, że jest na policji i współpracuje z funkcjonariuszami, aby jej ojciec nie trafił do więzienia. W związku z tym potrzebne są pieniądze dla rodziny poszkodowanej - informuje komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
W trakcie rozmowy starsza pani została poproszona o przygotowanie wszystkich swoich oszczędności. Miała je odebrać policjantka. 87-latka uwierzyła w historię i przekazała oszustom blisko 100 tys. zł w pakunku.
Aktualnie funkcjonariusze szukają oszustów. Jednocześnie przypominają, że sprawcy podają się za członków rodziny, przedstawicieli różnych instytucji i osoby pełniące funkcje publiczną.
- Nie podejmujmy pochopnie decyzji o przekazywaniu pieniędzy osobom obcym. Tylko zdrowy rozsądek w takich sytuacjach uchroni nas od utraty oszczędności swojego życia - dodaje Gołębiowski.