Zbrodnia na polskiej inteligencji
Dokładnie 80 lat temu doszło do akcji wymierzonej w polską inteligencję i elity społeczne. Pomiędzy czerwcem a lipcem organizowane były obławy i masowe aresztowania. Ich ofiarami byli przede wszystkim społeczni i polityczni działacze. Pojmanych przewożono do więzienia na Zamku Lubelskim, a następnie przewożono ich do obozów koncentracyjnych. Osoby skazane na śmierć przez policyjny sąd doraźny były rozstrzeliwane w tzw. Dołach nieopodal wsi Rury Jezuickie, w niewielkim wąwozie. Od czerwca do sierpnia funkcjonariusze SS i policji niemieckiej przeprowadzili tam pięć egzekucji, w których trakcie zamordowano co najmniej 450 Polaków. Niewiele zajęło mieszkańcom Lublina, by odkryć prawdę o wspomnianych egzekucjach. Dlatego też miejsce zbrodni potajemnie czcili kwiatami. Po wojnie odkryto w tym miejscu pięć zbiorowych grobów.
Kto uczestniczył w środowej uroczystości?
Jak możemy przeczytać na stornie Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie, przy pomniku na zbiorowej mogile pomordowanych, poza wojewodą lubelskim kwiaty złożyli m.in. wicemarszałek województwa lubelskiego Zbigniew Wojciechowski, przedstawiciel prezydenta miasta Lublin Anna Augustyniak, dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej o. Lublin Marcin Krzysztofik, zastępca lubelskiego kuratora oświaty Eugeniusz Pelak oraz dyrektor Muzeum Lubelskiego Katarzyna Mieczkowska i kierownik Muzeum „Pod Zegarem” Barbara Oratowska. Cześć pomordowanym oddali także przedstawiciele posła na Sejm RP Przemysława Czarnka i poseł do Parlamentu Europejskiego Beaty Mazurek oraz przedstawiciele lubelskich placówek oświatowych i organizacji społecznych.