500 plus do zwrotu

Ponad 389 tys złotych muszą oddać mieszkańcy Lublina, którzy stracili prawo, bądź bezprawnie pobrali świadczenie 500 plus. Z danych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie wynika, że takich przypadków jest 243. 42 sprawy są w toku, w 201 decyzje już wydano.

Konieczność zwrotu świadczenia jest najczęściej efektem niefrasobliwości - mówi Magdalena Suduł rzecznik MOPR w Lublinie. Zdarza się, że beneficjenci programu, choć mają taki obowiązek, nie informują urzędników o poprawie swojej sytuacji materialnej, czyli o przekroczeniu kryterium dochodowego. Zwroty dotyczą przede wszystkim rodzin, które zadeklarowały dochód nie przekraczający 800 złotych na osobę. Zgodnie z prawem takim rodzinom przysługuje prawo do 500 plus także na pierwsze dziecko. Kiedy jednak z czasem ich dochód się zwiększa i przekracza tę kwotą, to rodziny tracą prawo do świadczenia. Jeśli świadczeniobiorca tego faktu nie zgłosi ma problem - przyznaje nasza rozmówczyni.

I raczej nie ma w tym celowości, czyli wyłudzenia. Do tej pory w Lublinie zanotowano dwa takie przypadki i oba trafiły do prokuratury. W pierwszym matka zostawiła nowo narodzone dziecko w szpitalu i wystąpiła do nas o świadczenie. W drugim jeden z rodziców złożył dokumenty o przyznanie wsparcia w ramach programu 500 plus, choć dziecko nie mieszkało z nim i nie było pod jego opieką - podaje Magdalena Suduł.

Dodajmy, że wspomniana kwota do zwrotu (389 tys złotych) to jedynie sam kapitał, do tego trzeba dodać odsetki. Rekordzista musi oddać 6.5 tys. Forma zwrotu w każdym przypadku jest "negocjowana" indywidualnie. Najczęściej "dług" rozkładany jest na raty, bądź potrącany z innych świadczeń.

Dodajmy, że w Lublinie z tej formy wsparcia korzysta 19.800 rodzin. Pieniądze wypłacane są na 28 tys dzieci.
Z danych resortu pracy wynika, że w Polsce w ramach programu  500 plus pobrano bezprawnie ok. 48 mln. Ta liczba robi wrażenie, ale, jest to zaledwie ok. 2 proc. wszystkich kwot wypłaconych beneficjentom w 2017 r.