reklama

"485 dni na Majdanku" - nowe wydanie wspomnień Jerzego Kwiatkowskiego

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Maszynopis książki / źródło: PMM Majdanek

"485 dni na Majdanku" - nowe wydanie wspomnień Jerzego Kwiatkowskiego - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBez cenzury i głębokich ingerencji redakcyjnych - 73 lata po powstaniu maszynopisu Państwowe Muzeum na Majdanku wydaje trzecią edycję wspomnień polskiego więźnia politycznego KL Lublin, Jerzego Kwiatkowskiego.

485 dni na Majdanku to jedna z najważniejszych relacji poświęconych funkcjonowaniu obozu. Promocja książki odbędzie się 20 czerwca 2018 r. o godz. 17.00 w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. H. Łopacińskiego w Lublinie. W spotkaniu wezmą udział pracownicy Państwowego Muzeum na Majdanku odpowiedzialni za przygotowanie książki – Wojciech Lenarczyk (redakcja naukowa) i Dorota Niedziałkowska (redakcja językowa). Poprowadzi je Ewa Hadrian z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Lublinie. Promocja będzie pierwszym z cyklu wydarzeń towarzyszących wydaniu publikacji.

23 czerwca 2018 r. Muzeum zaprasza też na bezpłatne zwiedzanie z przewodnikiem terenu byłego obozu na Majdanku śladami Jerzego Kwiatkowskiego, pod hasłem Ogrodnik z III pola.

Nowe wydanie 485 dni na Majdanku Jerzego Kwiatkowskiego wolne jest od cenzury, redakcyjnych zmian, poprawek, cięć i dopisków. Całość poprzedza wstęp, który przedstawia rozszerzoną biografię Kwiatkowskiego. Książkę zilustrowano zdjęciami autora, sporządzonymi przez niego planami obozu na Majdanku i III pola więźniarskiego, dokumentami obozowymi, a także reprodukcjami archiwaliów.

*Jerzy Kwiatkowski został aresztowany przez Niemców za współpracę z Armią Krajową. 25 marca 1943 r. osadzono go w KL Lublin, gdzie początkowo przydzielono mu obowiązki ogrodnika. Kwiatkowski opuścił Majdanek 22 lipca 1944 r. w ostatnim transporcie więźniów. Wolność odzyskał 3 maja 1945 r. w okolicach Schwerinu w Meklemburgii. Od razu przystąpił do spisywania wspomnień, bo zależało mu, żeby jak najszybciej przenieść na papier wszystkie fakty i nazwiska. Pisał w wyjątkowo trudnych warunkach, na wypożyczonej maszynie, w nieopalanym pokoju. Za papier posłużyły blankiety znalezione w nieczynnym biurze niemieckiej firmy transportowej. Kwiatkowski pracę nad wspomnieniami okupił odmrożeniem palców. W grudniu 1945 r. maszynopis był gotowy.



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE