Portal internetowy "Z głową w gwiazdach" opublikował nagranie. W nocy z wtorku na środę (9/10 lipca) nad Polską przeleciała rakieta Ariane 6, która miałaby zapewnić Europie niezależny dostęp do przestrzeni kosmicznej, a do tego możliwość wynoszenia różnych ładunków na orbitę.

- Na filmie dokładnie widać to, co można było zobaczyć nieuzbrojonym okiem: jasne obłoczki gazów wylotowych wyrzucanych przez silniki korekcyjne rakiety. W tym czasie Ariane 6 doświadczała awarii i próbowano ją ustabilizować. Niestety nie udało się to w pełni, przez co nie udało się zakończyć misji sprowadzając ją do atmosfery - rakieta wciąż jest na orbicie - czytamy na portalu w środowym wpisie.

Rakieta należy do European Space Agency. We wtorek wieczorem wyruszyła w swój pierwszy lot na orbitę. Wystartowała z Gujany Francuskiej.

- Widok który zafundowała nam rakieta ARIANE 6 podczas przelotu po 23:00 to był AWARIA silników korekcyjnych rakiety. Rakiety nie udało się ustabilizować przez co nie została zepchnięta do atmosfery, co planowano podczas tego okrążenia. Oznacza to, że wkrótce czeka nas kolejny przelot widoczny z Polski! Rakieta jest na orbicie o wysokości ponad 500 km więc czas obiegu wynosi pewnie ok. 100 minut. Kolejny przelot powinien być widoczny ok. 00:40 (postaram się to doprecyzować). Nie wiem czy silniki korekcyjne dalej wariują. Jeśli tak to jest szansa na powtórkę z rozrywki - informował portal we wtorek ok. północy.

Również portal "Oko na gwiazdy" zamieścił wpis na Facebooku na ten temat.

- Kapitalny przelot nowej, europejskiej rakiety Ariane 6 nad Polską! To co widzicie na poniższym zdjęciu, to błysk silnika drugiego stopnia i rozchodzące się promieniście gazy wylotowe! Ariane 6, która wystartowała o godzinie 21:00 czasu polskiego z Gujany Francuskiej, można było podziwiać z terytorium naszego kraju (ponad północnym horyzontem), chwilę po godzinie 23:00. Impulsy silnika i gazy wylotowe, były świetnie widoczne gołym okiem! Nie, to nie było UFO! - czytamy na portalu.

Ariane 6 (1)

Z kraju: Nietypowe zjawisko nad polskim niebem. "Nie, to nie...