Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, wszak mierzyli się ze sobą lider i wicelider PGNiG Superligi Kobiet. Sobotni mecz, rozrgywany w Hali Globus, od początku był niezwykle wyrównany. W drugiej części pierwszej odsłony nieznacznie inicjatywę przejęły przyjezdne, które zdołały wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Choć z bardzo dobrej strony prezentowała się bramkarka Weronika Gawlik, to i tak lublinianki nie były w stanie przed przerwą doprowadzić do remisu i po pierwszej połowie przegrywały 11:12.
Druga część była już lepsza w wykonaniu mistrzyń Polski. Tuż po wznowieniu dwie bramki z rzędu rzuciła Jaqueline Anastacio, dzięki czemu gospodynie wyszły na prowadzenie. W kolejnych minutach MKS Perła był w stanie wypracować sobie jeszcze większą przewagę, sięgającą nawet różnicy trzech bramek. Ostatecznie szczypiornistki z Lublina wygrały tę batalię 30:29.
Po sześć trafień w ekipie gospodyń zaliczyły najskuteczniejsze tego wieczoru Anastacio i Dagmara Nocuń. Po czterech meczach MKS Perła ma komplet 12. punktów na swoim koncie, pewnie prowadząc w ligowej tabeli. W kolejnej serii gier lublinianki zagrają na wyjeździe z Młyny Stoisław Koszalin - 16 października (piątek) o godz. 18.
MKS Perła Lublin – EKS Start Elbląg 30:29 (11:12)
MKS Perła Lublin: Razum, Gawlik – Nocuń 6, Anastacio 6, Balsam 3, Malović 3, Szarawaga 3, Nosek 3, Gęga 2, Tatar 2, Królikowska 1, Rosiak 1. Kary: 16 min. Trener: Kim Rasmussen.
EKS Start: Kepesidou, Pająk – Yashchuk 9, Dronzikowska 5, Bojicic 4, Świerczek 3, Pękala 3, Choromańska 2, Szczepanik 2, Waga 1, Cygan, Gędłek. Kary: 4 min. Trener: Andrzej Niewrzawa.
Sędziowali: Tomasz Rosik, Przemysław Stężowski (Lubin).
Widzów: 560.