Piłkarze Sygnału stracili pięć goli z Powiślakiem Końskowola. Po dwa razy do siatki lublinian trafiali: Jarosław Milcz i Sebastian Wrzesiński, którzy przeszli z Lublinianki Lublin oraz Artur Sułek, który przeniósł się z Orląt Radzyń Podlaski.
- Mecz z Powiślakiem potraktowaliśmy jako jednostkę treningową. Nie patrzyliśmy na wynik, tylko na grę naszego zespołu. W Klasie A jesteśmy zdecydowanie najmłodszym zespołem, a średnia naszego wieku to jakieś 20/21 lat. Obecnie jesteśmy w trakcie treningów motorycznych i domyślaliśmy się, że mecz z drużyna z górnej części czwartej ligi może być dla nas trudny - mówi Konrad Mordziński.
Kapitan Sygnału dodaje, że drużyna wystąpiła w niepełnym składzie ze względu na kontuzje. - Wynik nie brzmi dobrze, ale nasza gra nie była wcale taka zła. Trener ustala nam sparingi z drużynami z wyższych lig żebyśmy się ogrywali, gdyż nasz cel na nadchodzący sezon jest tylko jeden. Chcemy awansować do Klasy Okręgowej - dodaje.
Lublinianie mają za sobą trzeci mecz kontrolny. Na początek przegrali 3:5 z beniaminkiem IV ligi POM-em Iskrą Piotrowice, a następnie triumfowali 5:3 z przedstawicielem Klasy Okręgowej - Sokołem Konopnica.