Robert Celiński wywodzi się z powiatu łukowskiego. Teraz próbuje swoich sił na najtrudniejszych maratonach świata. Brał już udział w Tenzing Hillary Everest Maraton, gdzie biegał w Himalajach. Teraz pojechał do Francji na Mistrzostwa Świata Masters w Lyonie.
W zawodach wzięło udział 77 Polaków. W całych mistrzostwach wystartowało 8 000 zawodników z całego świata.
Był to bieg na 5 000 metrów. Robert Celiński ukończył go jako trzeci. Stanął na podium obok Hiszpanów. Dziś wywalczyłem w afrykańskim upale, w 40 stopniach C i silnym wietrze, brązowy medal Mistrzostw Świata Masters w Lyonie. Ciężar prowadzenia w naszej najsilniejszej serii postanowiłem wziąć na swoje barki i prawdopodobnie gdyby nie ta decyzja nic nie było by z medalu. Seria najszybsza ale nikt z faworytów nie kwapił się do prowadzenia a tempo mieliśmy ślimacze. Ściganie rozpoczęło się tak naprawdę na ostatnich 600 m. Ostatnie 1000 m pokonałem w 2,52. Rywalizację utrudniało prażące słońce. Na 12 i pół okrążenia na stadionie 10 razy korzystałem z punktu nawadniania. Gardło wysychało niesamowicie szybko i czułem je jak papier ścierny. Od srebrnego medalu Roberta Celińskiego dzieliły tylko 4 sekundy.
Gratulujemy sukcesu i życzymy kolejnych.
