Wśród wyróżnionych znalazła się Karolina Poboży, która w nadchodzącym sezonie będzie reprezentowała barwy Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Środkowa ostatnie trzy sezony spędziła w ekipie Artego Bydgoszcz.
Reprezentacja Polski 22 czerwca zbierze się w Warszawie, gdzie zawodniczki w pierwszej kolejności przejdą badania medyczne. Dzień później pojawią się już w Gniewinie. Tam będą trenowały i przyswajały system gry trenera Maroša Kováčika do 10 lipca.
- Staraliśmy się połączyć doświadczenie z młodością. Wszystkie te zawodniczki chcemy wdrożyć w nas system. Jesteśmy ciekawi jak zareagują szczególnie te młodsze - podczas poprzednich okienek nie mieliśmy zbyt wiele czasu na treningi. Sytuacja z koronawirusem również mocno zmieniła nasze plany, chcemy więc dostosować się jak najszybciej i pracować jak najlepiej. Dziękuję Polskiemu Związkowi Koszykówki za umożliwienie organizacji tego zgrupowania - mówi trener Maroš Kováčik.
Wcześniej nowy szkoleniowiec kadry nie miał zbyt wiele czasu na pracę. Reprezentację objął przed okienkiem w listopadzie poprzedniego roku. Drużyna rozegrała tylko jeden mecz, przeciwko Wielkiej Brytanii w Wałbrzychu (63:75).
- Naszym głównym zadaniem będzie wprowadzenie zawodniczek do systemu gry, na którym chcemy się oprzeć podczas całego cyklu kwalifikacji. Nie można tego zrobić w jeden tydzień, a wcześniej mieliśmy właśnie tylko tyle czasu. To jest więc pierwsza próba, aby tego dokonać. Jestem przekonany, że to nam pomoże. Oprócz spraw czysto koszykarskich, chcemy się skupić na rozwijaniu chemii w drużynie. To ogólnie jest jedna z najważniejszych spraw w drużynach narodowych, szczególnie w koszykówce żeńskiej - podkreśla Kováčik.
Teraz 18 zawodniczek będzie miało więcej okazji do trenowania. Zgrupowanie w Gniewinie będzie pewnym etapem przygotowań do kolejnych meczów kwalifikacyjnych do EuroBasketu 2021. Najbliższy zaplanowany jest na 12 listopada na Białorusi.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że zawodniczki pozytywnie zareagowały na powołania, co sprawia, że na zgrupowaniu pojawią się prawie wszystkie zawodniczki, które chcieliśmy zobaczyć. Zabraknie tylko kilku z powodu kontuzji. Chciałbym im za to bardzo podziękować. Mam nadzieję, że stworzymy ambitną grupę koszykarek, które będą chciały walczyć za polską flagę - powiedział Maroš Kováčik.