Jack Holder, Dominik Kubera i Wiktor Przyjemski - bez tej trójki Motor Lublin będzie musiał radzić sobie w sezonie 2026. W przypadku pierwszej dwójki media donoszą, że zawodnicy dogadali się ze Stalą Gorzów i Falubazem Zielona Góra, a powrót Przyjemskiego ogłosiła już Polonia Bydgoszcz. Lublinian czeka więc przebudowa.
Zmiany w Orlen Oil Motorze Lublin. Transfer się nie uda?
Od tygodni media donoszą, że miejsce zagranicznego seniora w Lublinie zajmie Martin Vaculik, który obecnie jeździe dla Gorzowa. Od niedawna czytamy sporo informacji, że nowym Polakiem ma być z kolei Kacper Woryna. Teraz jednak Interia poinformowała, że obecny zawodnik Włókniarza Częstochowa wcale nie musi trafić do Motoru.
Co prawda Woryna miał już dogadać się z lublinianami, ale kontraktu nie podpisał. Rzekomo zawodnik sam zgłasza chęć do rozmów z innymi pracodawcami, a Włókniarz mocno zabiega o jego pozostanie. 28-latek obecnie zarabia 10 tysięcy złotych za punkt, a do tego dostał od częstochowian milion złotych za podpis pod umową. "Koziołki" miały zaproponować mu gorszą stawkę i dlatego Włókniarz liczy na jego pozostanie. "W przyszłym roku mógłby liczyć co najmniej na podobne warunki. Niewykluczone, że byłaby nawet szansa na delikatną podwyżkę" - pisze źródło.
Woryna to uznany w ekstralidze zawodnik, ale nie należy do ścisłej czołówki zawodników. Obecnie jest na 24. miejscu w elicie pod względem średniej biegowej. Ta wynosi 1,783 i jest niższa od każdego z obecnych zawodników Motoru poza Bartoszem Bańborem. 28-latek wygrał 10 z 46 startów i czterokrotnie notował w meczu dwucyfrową zdobycz punktową.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.