Motor Lublin nie zmieni trenera

Od sobotniego poranka temat Motoru pojawiał się w większości mediów sportowych w Polsce. Wiele źródeł informowało o tym, że 30 czerwca, tuż przed północą Feio otrzymał maila, z którego dowiedział się, że jego wygasający kontrakt nie zostanie przedłużony. Poparcie dla szkoleniowca wyrazili jego piłkarze, którzy w geście solidarności zastrajkowali i odmówili wzięcia udziału w wyjazdowym sparingu z Górnikiem Łęczna (więcej TUTAJ). W niedzielny wieczór lubelski klub ogłosił, że Portugalczyk zostaje na stanowisku. O tym, że taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, pisaliśmy kilka godzin wcześniej (SZCZEGÓŁY).

Z czego wynikało całe zamieszanie związane z podpisaniem umowy? – Faktem jest, że umowa wygasła z końcem czerwca. Warunki finansowe nowego kontraktu były ustalone już dawno i nie stanowią żadnego problemu. Jestem na wakacjach, umowę z trenerem mieliśmy wynegocjowaną tydzień temu. Pozostały drobne rzeczy, na które zabrakło czasu z uwagi na zajętość trenera i osób w klubie wypełnianiem stosu licencyjnych dokumentów. Z tego co wiem, trener wspomnianego maila otrzymał od prokurenta z przypomnieniem, że wygasła umowa. Widocznie źle zrozumiał treść – przyznał główny akcjonariusz Motoru, Zbigniew Jakubas w rozmowie z portalem "Weszło".

CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu żużlowców ze Stalą Gorzów (ZDJĘCIA)

Tym samym, Feio pozostał na stanowisku, które objął 19 września ubiegłego roku. Drużyna była wówczas na ostatnim miejscu drugoligowej tabeli. 33-letni szkoleniowiec całkowicie zmienił oblicze żółto-biało-niebieskich i po niesamowitej rundzie wiosennej wywalczył z zespołem awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Jego dotychczasowy bilans z Motorem to 18 zwycięstw (w tym jedno po dogrywce i jedno po rzutach karnych), sześć remisów i cztery porażki w 28 meczach.

21 lipca Portugalczyk poprowadzi lublinian w pierwszym od 13 lat meczu na zapleczu krajowej elity. Na Arenę Lublin przyjedzie wtedy Zagłębie Sosnowiec.

Sprawdź fanpage Lublin24, bądź na bieżąco!