Póki co akademiczki mierzyły się w obecnym sezonie z przeciwniczkami z Gorzowa ze zmiennym szczęściem. W lidze były dwukrotnie górą, ale w finale Pucharu Polski to ekipa z zachodu kraju triumfowała. Do półfinału przejdzie zespół, który jako pierwszy wygra trzy spotkania. Dwa pierwsze odbędą się w hali MOSiR przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie. – Na pewno jest to zespół bardzo utalentowany, który ma w składzie doświadczone i utytułowane zawodniczki. Trzy z nich będą miały okazję pokazać się w tym roku w WNBA. Czy jest to rywal w zasięgu? Jak najbardziej. Myślę, że mecze w sezonie regularnym to pokazały. Mamy pomysł na tę drużynę i mam nadzieję, że praca w tym tygodniu pomoże nam fajnie wyegzekwować plan na nadchodzące spotkania – przyznał trener Karol Kowalewski w programie "Basket po akademicku" na antenie Radia Centrum.
ZOBACZ TAKŻE: Hiszpańska gwiazda będzie grać w Lublinie
Biało-zielone podejmą gorzowianki zarówno w sobotę, jak i niedzielę o godzinie 20:00. Następnie w środowy wieczór zagrają w delegacji. Czy z uwagi na tak duże natężenie spotkań sztab przygotowywał drużynę inaczej, niż w normalnym mikrocyklu treningowym? – Przez ostatnie trzy tygodnie pracowaliśmy bardzo mocno, żeby być gotowym na tę sytuację. Z perspektywy całego sezonu wywalczyliśmy sobie dwa pierwsze mecze w domu i myślę, że to jest kluczowe. Nie skupiamy się na tym, czy będziemy zmęczeni, czy nie, ponieważ oba zespoły będą miały to samo obciążenie – podkreślił opiekun Polskiego Cukru AZS UMCS.
Jeden z asystentów w sztabie szkoleniowym akademiczek dodał natomiast w rozmowie z klubowymi mediami, że ekipę z Gorzowa Wielkopolskiego można uznać za dobrze znanego rywala. – Rozegraliśmy z nimi trzy spotkania, co dało nam sporo materiału do analizy. Wiemy, które rozwiązania przynosiły nam efekt, a nad którymi musimy jeszcze popracować. Gorzów jest zespołem bardzo utalentowanym ofensywnie. W ataku mocno opiera swoją grę na indywidualnych umiejętnościach graczy obwodowych. Kluczem do wygrania tej serii będzie zatrzymanie trójki: Miller, Walker, Tsineke. Nie będzie to łatwe do zrealizowania, dlatego spodziewamy się trudnych i wyrównanych pojedynków we wszystkich meczach tej ćwierćfinałowej serii – stwierdził Marek Lebiedziński.
ZOBACZ TAKŻE: Co z nowym stadionem żużlowym? Kolejne doniesienia
W pozostałych parach ćwierćfinałowych VBW Gdynia zagra z Energą Toruń, 1KS Ślęza Wrocław zmierzy się z KGHM BC Polkowice, a MB Zagłębie Sosnowiec będzie rywalizować z Enea AZS Politechniką Poznań. – Faworytów do mistrzostwa jest kilku. Liga jest w tym roku bardzo równa. Nasz ostatni mecz z VBW Gdynia pokazał, że możemy powalczyć na wyjeździe z mocnym liderem tabeli, zagrać dwie dogrywki i być o rzut z 10 metrów od zwycięstwa. To zwiastuje, że w play-offach może być dużo wyrównanej gry – ocenił główny szkoleniowiec akademiczek.
Karol Kowalewski prowadzi Polski Cukier AZS UMCS od dwóch miesięcy. Biorąc pod uwagę rozgrywki ligowe i pucharowe, do tej pory pod wodzą 35-latka biało-zielone zanotowały cztery zwycięstwa oraz trzy porażki. Play-offy to etap sezonu, w którym trener akademiczek odnajdował się w ostatnich latach bardzo dobrze. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w poprzednich kampaniach dwukrotnie zdobywał mistrzostwo (2021/22 i 2023/24), a także dwa srebrne medale (2020/21 i 2022/23).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.