Biało-zielone przegrały w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego z gdyńskim VBW. W pierwszej kwarcie nieznacznie lepsze były przyjezdne, które objęły prowadzenie w trzeciej minucie gry i nie oddały go już nawet na chwilę. A za sprawą remisu w drugiej partii, na dużą przerwę AZS UMCS schodził, wygrywając 44:42. Po zmianie stron podopieczne trenera Karola Kowalewskiego zameldowały się na parkiecie pełne energii i trafiały do kosza z wysoką skutecznością. Dzięki temu lublinianki przystępowały do czwartej ćwiartki przy wyniku 68:55 na swoją korzyść. Nic wówczas nie wskazywało na to, by biało-zielone miały roztrwonić tę przewagę, ale tak właśnie się stało. Konsekwentnie grające gospodynie skutecznie niwelowały straty i nie traciły wiary w odwrócenie rezultatu do samego końca, nawet pomimo faktu, że na dwie minuty do finiszu kwarty ekipa z Lublina prowadziła ośmioma punktami. Później jednak akademiczki nie były w stanie oddać celnego rzutu, a rywalki doprowadziły do dogrywki. Co ciekawe, obie drużyny miały szansę przechylić szalę zwycięstwo na swoją stronę, ale rzutowych okazji nie wykorzystały najpierw najskuteczniejsza na boisku Stella Johnson, a następnie Barbora Wrzesiński.
CZYTAJ TAKŻE: Nieudany wyjazd nad morze. PGE Start gorszy w Gdyni
Pierwszy z dodatkowych czasów do niedzielnej rywalizacji w Trójmieście nie przyniósł rozstrzygnięcia i w meczu nadal był remis, tym razem 95:95. Ostatnie oczka w tej części spotkania były autorstwa Zuzanny Kulińskiej. I choć gdynianki miały wówczas jeszcze 13 sekund na swoją akcję, a ich sztab szkoleniowy skorzystał z przerwy na żądanie, to do wyłonienia triumfatora potrzebna była kolejna dogrywka. W niej górą były miejscowe, które skarciły lublinianki za wszystkie błędy w obronie. Należy przy tym podkreślić, że aż trzy zawodniczki VBW zapisały na swoim koncie ponad 20 punktów, natomiast Wrzesiński zanotowała triple-double (19 oczek oraz po 10 zbiórek i asyst).
W szeregach akademiczek warto natomiast zwrócić uwagę na double-double doświadczonej Laury Miškinienė (12 pkt+14 zb). Do negatywnych statystyk trzeba zaś zaliczyć zaledwie 18-procentową skuteczność z dystansu Teany Muldrow, która trafiła tylko dwa z jedenastu oddanych rzutów zza łuku.
AZS UMCS doznał w niedzielę siódmej porażki w trwających rozgrywkach. Lublinianki zakończyły zasadniczą część sezonu na trzecim miejscu w tabeli Orlen Basket Ligi Kobiet. To oznacza, że w ćwierćfinale fazy play-off zmierzą się z drużyną PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski. Póki co akademiczki mierzyły się z tymi przeciwniczkami ze zmiennym szczęściem. W lidze były dwukrotnie górą, ale w finale Pucharu Polski to ekipa z zachodu kraju triumfowała. Następne potyczki odbędą się w przyszły weekend. Do półfinału przejdzie zespół, który jako pierwszy wygra trzy spotkania.
VBW Gdynia - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 107:99 (16:18, 26:26, 13:24, 29:16, 11:11, 12:4)
Gdynia: Kastanek 23, Jones 22, Hebard 21, Wrzesiński 19, Stoupalova 12, Podgórna 4, Gilmajster 4, Wesołowska 2, Ułan, Stasiak
Lublin: Johnson 34, Szymkiewicz 22, Miškinienė 12, Muldrow 10, Stanaćev 6, Ullmann 4, Goszczyńska 4, Kulińska 3
Sędziowali: M. Chrakowiecki, Ł. Andrzejewski, K. Kamińska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.