Sezon 1979/1980 był dla klubu z Lublina 12. sezonem na II-ligowym szczeblu. Już po pierwszych meczach żółto-biało-niebiescy byli faworytem do awansu. W siedmiu rozegranych spotkaniach Motor zanotował komplet zwycięstw (nad Hutnikiem Kraków, GKS-em Jastrzębie, Avią Świdnik, Concordią Piotrków Trybunalski, Resovią, Polonezem Warszawa oraz Bronią Radom) i razem z Gwardią Warszawa (spadkowiczem z I ligi) był niepokonanym zespołem w lidze. Jedyną porażkę w rundzie jesiennej podopieczni Bronisława Waligóry zanotowali w domowym starciu rozgrywanym w październiku ze Stalą Stalowa Wola (0:1). Mimo tego lublinianie i tak zostali mistrzami jesieni, i na przerwę zimową udali się z pięcioma punktami przewagi nad Gwardią.
Rundę wiosenną piłkarze Motoru rozpoczęli od remisu z Hutnikiem Kraków 3:3, choć do przerwy prowadzili 3:0. Następnie odnieśli sześć wygranych i dwa razy zremisowali (ze Stalą Stalowa Wola i Concordią Piotrków Trybunalski), co już na tym etapie wystarczyło do zapewnienia sobie awansu do I ligi. Potwierdzeniem tego było zwycięstwo 1:0 (bramka Bolesława Mącika już w 7. minucie meczu) nad broniącym się przed spadkiem Rakowem Częstochowa. Wtedy to klub z Lublina mógł świętować historyczny awans do I ligi na cztery tygodnie przed zakończeniem ligi. Z obowiązku dziennikarskiego należy dodać, że w rundzie wiosennej Motor Lublin także zanotował jedną porażkę, tym razem ze Starem Starachowice (1:2). Było to w czerwcu, a więc już po pewnym awansie.