W ostatnim czasie ogłoszono nowe obostrzenia dotyczące czwartej fali pandemii koronawirusa. Wśród nich są m.in. obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19, obniżenie limitów w miejscach publicznych, zamknięcie dyskotek, zdalna nauka dla uczniów. Obowiązkowe od 1 marca 2022 roku, szczepienia dotyczą medyków, służb mundurowych i nauczycieli. Oprócz tego, jeszcze w grudniu mają zacząć się szczepienia dzieci w wieku od 5 do 11 lat.
CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus: Rząd ogłosił nowe obostrzenia. Minister zdrowia: Musimy podjąć decyzje nieco bardziej radykalne
Do szczepień przeciwko COVID-19 odniósł się Przemysław Czarnek - minister edukacji i nauki, który być gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia. Wypowiedział się na temat obowiązkowych szczepień nauczycieli. Nawiązał przy tym do tego, że sam zaszczepił się już tzw. przypominającą, czyli trzecią dawką szczepionki, którą można przyjąć po upływie 6 miesięcy od pierwszej (w przypadku szczepionki Johnson & Johnson) lub drugiej dawki. Minister dawkę przypominającą przyjął w trakcie akcji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie,
- Nie jestem entuzjastą zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek, jestem zwolennikiem przekonywania, również świadectwem, takie dałem wczoraj, samorząd studentów UKSW zorganizował tydzień szczepień, zaszczepiłem się trzecią dawką - mówił Przemysław Czarnek.
Zabrał też głos w sprawie szczepień dzieci. Zdaniem szefa resortu "Im więcej dzieci powyżej 5. i 12. roku życia będzie zaszczepionych, tym bardziej system oświaty będzie stabilny". Powiedział również, że Ministerstwo Edukacji i Nauki zamierza przekonywać rodziców, by zgodzili się na szczepienie dzieci. Jednocześnie podkreślił, że resort chce przekonywać, a nie zmuszać. Zapowiedział również, że jeśli placówki oświatowe będą chciały, to Ministerstwo pomoże im w organizacji punktów szczepień, tak, jak we wrześniu, gdy szczepiono dzieci powyżej 12. roku życia.
Skomentował również słowa poseł Kingi Gajewskiej z Koalicji Obywatelskiej, która ostatnio powiedziała: "Szanowny panie ministrze, to drugi raz, kiedy zjawia się pan na Komisji Edukacji. Jesteśmy niezwykle zaszczyceni. Ile osób musiało umrzeć w Polsce, żeby na Komisji Edukacji zawitał minister edukacji ". Słowa padły na spotkaniu komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, gdzie minister przedstawiał informację na temat funkcjonowania szkół i przedszkoli w czasie pandemii.
- To ciągłe obrażanie, że to ciemnogród, że średniowiecze, że to nienaukowe, to marksistowskie hasła, które zniechęcają tych, którzy nie czują się pewni i przekonani - stwierdził przy okazji Czarnek. - Przekonujmy rzetelnie argumentami, a nie obraźliwymi argumentami albo bzdurami, jak poseł Gajewska na komisji edukacji dzieci i młodzieży, że to minister Czarnek jest winny śmierci 600 osób (liczba ofiar śmiertelnych z powodu COVID-19 odnotowana jednego dnia w tym tygodniu - przyp.red), bo rzadziej przychodzi na komisję.
Zaznaczył również, że pojawią się rzetelne informacje na temat tego, jaki wpływ szczepionki mają na zdrowie i życie dzieci oraz jak mogą osłabić transmisję wirusa wśród dzieci, a od dzieci do dorosłych i seniorów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.