Tańcząc, wyświadczamy sobie przysługę

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Próba grupy baletowej

Tańcząc, wyświadczamy sobie przysługę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Taniec to nieme wyznanie miłosne - twierdził Fiodor Dostojewski. My nie będziemy rozwijać tej tezy, ale pokusimy się o bardziej pragmatyczne podejście do tańca.

Dla lustra, czy dla siebie?

Od 1982 roku dnia 29 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Tańca. Z tej okazji wystosowywane jest orędzie, formułowane przez ważną osobistość ze świata sztuki. Choreograf Ohad Naharin tak zachęcał w tym roku do regularnej praktyki tanecznej:

- W tańcu chodzi o bycie w chwili. Wsłuchanie się w zakres doznań oraz pozwolenie na to, by stało się ono paliwem uczuć, form i treści. […] Poszczególne elementy spotykają się we wspólnej narracji, na którą składają się głośność, delikatność, eksplodująca energia. Badanie ruchu, organizacji i struktury. Poczucie humoru, dynamika, przesada i niedopowiedzenie, połączenie przyjemności i wysiłku, sublimacja szaleństwa i pasji tancerzy oraz fantazja, które splatają się w czystą formę.
Najlepsze prace taneczne dotykają wzniosłości, nawet jeśli daleko im do doskonałości. Musimy sprzeciwiać się myśleniu w kategoriach konserwatywnych i konwencjonalnych, które cechują edukację i szkolenia taneczne, i porzucić stare idee na rzecz nowych, lepszych.
Musimy pamiętać, by tańczyć choć trochę każdego dnia… i nigdy nie robić tego przed lustrem.


Tańcząc, wyświadczamy sobie przysługę

Jak każda aktywność fizyczna, taniec niesie ze sobą szereg pozytywnych skutków dla ciała. Niezależnie od stylu, na jaki się zdecydujemy, poprawi się nasza postawa i kondycja, łydki wyrzeźbią, a sylwetka wyszczupli. Równie istotnym aspektem jest zdrowie psychiczne. Poznając nowe kroki, uczestnicy kursów zwykle czują się niepewni, a nierzadko wręcz sfrustrowani niemocą kontroli własnego ciała. Pamiętajmy jednak, że im cięższą pracę włożymy w samorozwój, tym większą odczujemy radość i satysfakcję z efektów!

Roztańczony umysł

Prof. Petra Jansen wzięła na warsztat umysłowe korzyści, jakie daje taniec. Ku zaskoczeniu wielu jej badanie udowodniło ścisłą zależność między regularnymi treningami tańca, a wzrostem inteligencji. Nie jest ważne, czy szlifuje się technikę, tańcząc wyuczoną choreografię, czy swobodnie improwizuje w domowym zaciszu. Poruszanie się po określonej przestrzeni przy jednoczesnym zaangażowaniu różnych partii ciała kształtuje wyobraźnię przestrzenną, przydatną przy rozwiązywaniu zadań matematycznych i złożonych problemów.

Inne badania, opublikowane na łamach prestiżowego magazynu medycznego "The New England Journal of Medicine"” wykazały jeszcze jedną właściwość tańca. Style, które wymagają silnej interakcji z partnerem – czyli wszelkie tańce towarzyskie - stanowią trening dla koncentracji i pamięci. Według badań ryzyko zachorowania na demencję spada przy regularnej praktyce tańca nawet o 70%!

Wymieniać korzyści płynące z tańca można godzinami. O wizualnej harmonii ruchu i emocji pisać jest jednak trudno, dlatego polecamy zastosować się do orędzia Ohada Naharina, włączyć ulubioną muzykę i odpowiednio celebrować Dzień Tańca - nie tylko dzisiaj, ale przez cały rok.






Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE