reklama
reklama

Wątróbka - piąta ćwiartka wchodzi najlepiej...

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wątróbka - piąta ćwiartka wchodzi najlepiej... - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kulinaria- wyższa szkoła gotowania na gazie Piątą ćwiartką czasem nazywa się podroby. Umiejętność ich wykorzystywania jest jedną z największych zalet polskiej kuchni, zwłaszcza ludowej. Jako dziecię rolników z Podlasia zachorowałbym, gdybym miał cokolwiek wyrzucić. A już wątróbkę drobiową? W życiu!!!
reklama

Składniki

Dla czterech osób
500 gramów drobiowej wątróbki
2 łyżki mąki
łyżka oleju
2 łyżki masła
cebula
kwaśne jabłko albo kruszka
łyżka rodzynek
kieliszek białego półwytrawnego wina
do podania:
grzanki albo kopytka

Nie zawsze jest pod ręką, najlepsza moim zdaniem, wątróbka cielęca, po którą jestem gotów jeździć kilometrami. Ale już bez żadnych trudności można nawet w popularnych sklepach kupić świeżą wątróbkę kaczą, gęsią albo indyczą. I to w zupełnie przyzwoitej cenie.

Dobra, fartuch na szyję, nóż w garść i działamy
Wątróbkę oczyszczamy z wszelkich błon. Płuczemy pod bieżącą wodą. Na godzinę namaczamy w wodzie pół na pół z mlekiem. Jeszcze raz płuczemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Obtaczamy w mące. 
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i masło. Chcemy, żeby aromat był maślany, olej jest tylko po to, żeby nic się nam nie przypaliło. Wkładamy mięso. Smażymy po 3 minuty z każdej strony. Ostrożnie: wątróbka na patelni potrafi narozrabiać: skwierczy, strzela tłuszczem, pamiętajmy o fartuchu, ja wszystko robię schowany za pokrywką patelni. 
Broń Boże, nie smażmy zbyt długo: nie martwmy się, że jest nieco krwista w środku, jeśli damy jej po smażeniu odpocząć, sama "dojdzie". Dopiero usmażoną pieprzymy i solimy. Jeśli posoli się surową (zwłaszcza wieprzową!), to paskudnie stwardnieje. 
 Zdejmujemy mięso i zostawiamy w jakimś dość ciepłym miejscu. Teraz dodatki. Pomysłów może być wiele. Klasyczne to cebula i jabłko. Na patelnię wrzucamy pokrojoną w cieniutkie półplasterki cebulę, po chwili takie same kawałki kwaśnego jabłka albo gruszki. Na sam koniec może jeszcze  kilka rodzynek namoczonych w białym winie, razem z winem oczywiście. Chwilę dusimy razem, przyprawiamy delikatnie czosnkiem, grubo tłuczonym pieprzem i solą. 
Podać można rozmaicie. Jeśli chcę podać jako przystawkę, kroję wątróbkę w kawałki, układam na grzance, na niej dopiero sos z cebulą i gruszką, dla koloru kilka owoców z żurawiny i gałązka czegoś zielonego. A jeżeli jako danie główne, to cudownym partnerem do naszego dzieła okażą się kopytka albo kluski śląskie
Więcej przepisów znajdziesz ( TUTAJ)

Zobacz również: Przepisy Czytelników

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama