Przy okazji nadania jednego ze skwerów imienia Izabelli Sierakowskiej do Lublina przyjechał wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Na konferencji prasowej jeden z liderów Lewicy odniósł się do kwestii obiektu, który spadł w grudniu pod Bydgoszczą i został niedawno znaleziony.
- Ja chciałbym uświadomić wszystkim, co się stało. Do Bydgoszczy przyleciała rosyjska rakieta, która ma możliwości przenoszenia ładunku nuklearnego. Co do diabła musi większym zagrożeniem dla naszego kraju? Co robiły wszystkie służby? Co z wszystkimi zapewnieniami, że polskie granice są bezpieczne? Co z wszystkimi zapewnieniami, pana ministra Błaszczaka, że wszystko, co jest na wschodzie, jest zabezpieczone? - pytał lider Lewicy.
- Jak to możliwe, ze pana resort nie mógł przez kilka miesięcy znaleźć rosyjskiej rakiety? Jak to możliwe, że tę rakietę znalazł jeździec konny? Czy to nie jest śmieszne? - dopytywał.
Wicemarszałek przypomniał, że winą za tę sytuację Mariusz Błaszczak obarczył dowódcę operacyjnego rodzajów sił zbrojnych gen. broni Tomasza Piotrowskiego. Szef MON zarzucił mu, że nie poinformował jego ani odpowiednich służb o pocisku, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną.
- Bardzo był pan dumny z hasła "Murem za polskim mundurem". [...] Mam dla pana złą informację, przyszła taka godziny, kiedy powinien pan stanąć za polskim żołnierzem to, pan tego nie zrobił. Nie stanął za polskim żołnierzem. Nie wziął pan winy na siebie. Teraz będzie nowe hasło: jak coś się nie da to Błaszczak cię sprzeda - powiedział Czarzasty.
Włodzimierz Czarzasty w Lublinie: Przestrzegam Polki i Polaków przed głupotą polityków
Podczas konferencji prasowej Czarzasty odniósł się również do śmierci Kamilka z Częstochowy oraz słów premiera Morawieckiego na temat kary śmierci.- Słyszę od pana premiera Mateusza Morawieckiego, że dobrze by było przywrócić karę śmierci. Przestrzegam Polki i Polaków przed głupotą polityków, którzy w momencie, w którym zdarza się rzecz straszna idą za daleko w swoich przemyśleniach i populistycznie, pod publikę zgłaszają różne pomysły - powiedział wicemarszałek Sejmu.
- Chciałem Panu, Panie premierze przypomnieć, że często się Pan powołuje na Jana Pawła II. Ja mam luksus w tej sprawie, ponieważ się na niego nie powołuje. Z tego co wiem to Jan Paweł II był przeciwko karze śmierci. Nie można, Panie premierze, populistycznie zdobywać poparcia na 5 miesięcy przed wyborami, kiedy chodzi o śmierć dziecka - dodał.
- Co można zrobić w tej sprawie? Dwie sprawy: rakieta w Bydgoszczy i śmierć Kamila w Częstochowie jest połączona bardzo mocno wspólnym myśleniem. Jakim? To jest myślenie o tym, gdzie zawodzą procedury i instytucja państwa. W obu tych przypadkach instytucje państwa nie dały rady. Była pandemia, to gdyby nie Polki i Polacy byłby na początku wielki problem. Widzieliśmy, jak funkcjonują szpitale; jak kupujecie respiratory. Rozpoczęła się wojna w Ukrainie, to gdyby nie Polki i Polacy, to byśmy sobie jako państwo nie dali z tym rady. Jest problem z rakietą i państwo nie daje rady. Jest problem ze śmiercią dziecka i państwo nie daje rady. Apeluję do rządu: myślcie w tej chwili nie kogo rozliczać i robić punkty procentowe, tylko o tym jak sprawić, aby do takich tragedii już nigdy więcej nie doszło - powiedział Czarzasty.
Polityk podkreślił, że PiS rządzi w Polsce przez osiem lat, a w "momentach próby nie daje rady".
Komentarze (0)