Wśród postulatów Manify jest liberalizacja prawa aborcyjnego
Manifa to coroczna demonstracja organizowana w różnych polskich miastach z okazji Dnia Kobiet, który przypada 8 marca. W tym roku ulicami Lublina przejdzie po raz piąty. Tegoroczne hasło "Nasze ciała krzyczą DOŚĆ" ma pokazać sprzeciw wobec obecnej sytuacji w kraju.
- Osoby z macicami to nie inkubatory. Nie zgadzamy się na zakazy zmuszające osoby z macicami na niechciane ciąże i kontrolowanie każdego wyboru. Mamy dość określania słabości żeńskimi końcówkami, kojarzenia kobiecości z delikatnością i nieporadnością oraz narzucania jak powinny wyglądać “prawidłowe” zachowania. Rewolucja zaczęła się od języka, teraz pora na czyny i realną walkę. Mamy dość. Koniec kompromisów i przyzwalania na poniżanie. Chcemy być wolne i wolni, chcemy decydować o sobie i mieć sprawczość nad swoim ciałem. Mamy do tego prawo i będziemy o nie walczyć - czytamy w wydarzeniu na Facebooku.
Wartości i postulaty Manify to: solidarność wszystkich walk, liberalizacja prawa antyaborcyjnego (aborcja na żądanie dla każdej osoby, która jej potrzebuje), pełnia praw reprodukcyjnych, anty-nacjonalizm, oddzielenie kościoła od państwa, sprawiedliwość społeczna, anty-kapitalizm, pełnia praw dla osób LGBTQ+, apartyjność, oddolność i niehierarchiczność i samofinansowanie zgodnie z zasadą non-profit.
Nie zgadzają się na zakaz aborcji
Tegoroczna Manifa zaczęła się na placu Wolności, gdzie zebrało się kilkadziesiąt osób.
- Przyszło nam żyć w czasach, kiedy siostrzeństwo i solidarność są potrzebne jak nigdy. Teraz nasza wolność jest szczególnie naruszana, dlatego wychodzimy na ulicę, by wykrzyczeć DOŚĆ! Tegoroczne hasło pokazuje nasz sprzeciw wobec obecnej sytuacji w kraju. Osoby z macicami to nie inkubatory. Nie zgadzamy się na zakazy zmuszające osoby z macicami na niechciane ciąże i kontrolowanie każdego wyboru. Mamy dość określania słabości żeńskimi końcówkami, kojarzenia kobiecości z delikatnością i nieporadnością oraz narzucania jak powinny wyglądać “prawidłowe” zachowania - mówiła jedna z uczestniczek.
Byli też przeciwnicy aborcji
Po drugiej stronie zgromadzili się przeciwnicy aborcji z transparentami, na których było widać grafikę przedstawiającą dziecko w łonie o kształcie serca Takie same grafiki można zobaczyć w całym mieście - na billboardach. To kampania społeczna promująca hospicja perinatalne, które są przeznaczone dla dzieci śmiertelnie chorych i umierających tuż po urodzeniu. Za kampanią stoi Fundacja Nasze Dzieci - Edukacja, Zdrowie, Wiara z Kornic w województwie śląskim.
- Nie jesteśmy inkubatorami, za które uważają nas państwo z obrzydliwymi tabliczkami po drugiej stronie ulicy. Wstyd, hańba! Gdzie Wasze kobiety? To Wy rodzicie dzieci, to wy macie najwięcej do powiedzenia. Zacznijcie myśleć o swoich matkach, żonach, córkach, ciociach i innych osobach, które są z Wami na co dzień. To, co reprezentujcie sobą jest obrzydliwe - zwróciła się jedna z uczestniczek do zwolenników pro-life.
Początkowo policja usiłowała zablokować Manifę, która odbywała się w formie marszu, ruszającego z placu Wolności. Policjantom nie udało się jednak udaremnić przejścia. Manifa z placu Wolności przeszła ul. Wróblewskiego, potem deptakiem i zatrzymała się na chwilę na Placu Litewskim.
- Jako mało dzieci często sie nas straszy i powtarza, żeby np. nie brać słodyczy od nieznajomych, a gdy jesteśmy strasi mówi się nam, by np. pilnować swoich drinków na imprezie lub krytkuje się nas za ubiór - mówiła kolejna z uczestniczek - Gwałt jest przemocą, nie jest "straszydełkiem", to się dzieje wszędzie i cały czas.
Z Placu Litewskiego Manifa skierowała się ul. Ewangelicką i przeszła na skwer 100-lecia praw wyborczych Polek, który znajduje się przy ul. Krakowskie Przedmieście. Tam manifestacja zakończyła się, ale był jeszcze czas na przemówienia.
- Chcemy równości między wszystkimi. Feministki nie są kobietami, które nienawidzą mężczyzn. Chcemy równości między mężczyznami i kobietami. Walczymy też o równość dla osób LGBT, nieheteronormatywnych i transpłciowych. Stoimy tutaj również dla lesbijek, gejów, osób biseksualnych - zasługują na walkę o ich prawa. Chcemy wolności i równości - mówiła uczestniczka
W trakcie Manify uczestnicy skandowali hasła np. "Moja macica - nie Twoja sprawa!", "Chcemy tylko całego życia" i "Kiedy Polska mnie nie chroni, mojej siostry będę bronić". Podczas marszu, policja kilka razy interweniowała, gdy np dochodziło do szarpanin.
Będzie uchwała zakazująca drastycznych obrazów?
Pod koniec Manify zapowiedziano, że w najbliższy poniedziałek (8 marca) pod Ratuszem przy placu Łokietka, zostanie ogłoszone powstanie inicjatywy uchwałodawczej w odpowiedzi na głosy mieszkańców Lublina.
- Będzie to odpowiedź na głosy osób, które mają dość w przestrzeni miejskiej banerów i samochodów z wizerunkami zakrwawionych, rozczłonkowanych ludzkich płodów. Będziemy zbierać podpisy pod uchwałą zakazującą drastycznych obrazów w przestrzeni miasta. Chcemy bezpiecznej przestrzeni, gdzie możemy iść na spacer - zapowiadała uczestniczka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.