Tragiczne utonięcie harcerza. Kuratorium Oświaty bierze pod lupę obozy na Lubelszczyźnie

Kontrole obozów

Kuratorium Oświaty w Lublinie przeprowadza kontrole obozów harcerskich w województwie lubelskim. 

- Lubelskie Kuratorium Oświaty zaplanowało kontrolę wszystkich obozów harcerskich, które odbywają się na terenie naszego województwa. Na dzisiaj w naszym województwie trwa 6 obozów harcerskich, zaś do końca wakacji zaplanowanych jest jeszcze 5 takich form wypoczynku - przekazał nam we wtorek (29 lipca) Artur Pawłowski, rzecznik prasowy Lubelskiego Kuratora Oświaty.

Kontrolerzy zwracają uwagę na bezpieczeństwo uczestników obozów, kwalifikacje kadry i realizacje programu wyjazdu. Kontrole są rutynowe, ale mają również związek z niedawnym utonięciem 15-latka na obozie harcerskim. Stąd ma być sprawdzane czy nie dochodzi do realizacji niebezpiecznych zadań przez uczestników.

Tragedia na obozie i zarzuty

Do tragedii doszło 24 lipca w jeziorze w miejscowości Wilcze w województwie wielkopolskim. Utonął 15-letni harcerz, który był tam na obozie organizowanym przez ZHR. Jak ustalili policjanci i prokurator z Prokuratury Rejonowej w Wolsztynie jego śmierć miała związek z przeprowadzaną na akwenie próbą zdobycia sprawności harcerskiej uprawniającej do uzyskania wyższego stopnia. Nastolatek miał przepłynąć w nocy, w pełnym umundurowaniu oraz obuwiu, w pław jeziora odległość 500 metrów. W tym czasie nie zachowano - przewidzianych w takich wypadkach - podstawowych zasad bezpieczeństwa, doprowadzając do jego śmierci.    

Sprawa trafiła do prokuratury. Zarzuty usłyszał dowódca drużyny - Marek G. i ratownik wodny - Igor K.

- Mężczyźni - jako osoby, na których ciążył szczególny obowiązek opieki nad 15 - letnim pokrzywdzonym - odpowiedzą za nieumyślne spowodowanie jego śmierci, a także narażenie go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5 - informuje Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. - Mężczyźni byli tragicznej nocy odpowiedzialni za opiekę nad małoletnim pokrzywdzonym. Obaj nie zapewnili mu należytej asekuracji. Pierwszy z nich wydał 15 - letniemu Dominikowi polecenie przepłynięcia jeziora w warunkach i okolicznościach opisanych wyżej, a drugi dopuścił do takiej sytuacji.   

Wobec Marka G. prokurator zastosował dozór policji oraz poręczenie majątkowe, a także nakazał mu powstrzymanie się od działalności związanej ze sprawowaniem opieki nad małoletnimi oraz związanej z wykonywaniem funkcji drużynowego ZHR.

Wiele pytań

- Próba, której miał się podjąć 15-letni Dominik, wywołała wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa w harcerstwie. Śledczy pytają o procedury związane z organizacją takich wydarzeń i o ewentualną zgodę rodziców. Tego typu wydarzenia powinny być szczegółowo przygotowane, aby zapewnić maksymalną ochronę uczestników. Prokurator poinformował, że jeden z podejrzanych złożył obszerne wyjaśnienia, jednak żaden z nich nie przyznaje się do winy - informuje Radio Zet.

Żałoba i msza ZHR

Sam ZHR wydał rozkaz specjalny wprowadzający żałobę.

- Druhny! Druhowie! Dzisiaj w nocy na obozie w Wilczem pod Wolsztynem doszło do wypadku, w wyniku którego zginął nasz harcerz. Rodzinie i bliskim zmarłego Druha składam najszczersze kondolencje. W tych trudnych chwilach proszę wszystkich członków ZHR o modlitwę za śp. Druha Dominika. Zarządzam miesięczną żałobę we wszystkich jednostkach Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Polecam założyć na ten okres na Krzyże Harcerskie czarne krepy, a na sztandary żałobne wstęgi - poinformowała przewodnicząca ZHR hm. Anna Malinowska.

Natomiast Lubelska Chorągiew Harcerek ZHR (drużyny w organizacji nie są koedukacyjne, jak np. w ZHP) zapowiedziała mszę.