Na początku stycznia w centrum Lublina do 92 letniej staruszki zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako policjantka. Namówiła emerytkę do oddania oszczędności, które miały posłużyć w akcji zatrzymania oszustów.
92-latka zabrała ze skrytki w banku złote monety warte 1,2 mln zł, które w bramie kamienicy w centrum miasta przekazała podstawionemu policjantowi.
- Nad sprawą pracowali operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie wspierani przez kryminalnych z KWP w Lublinie. Funkcjonariusze dzięki dokładnej analizie pozostawionych przez sprawców śladów wpadli na trop osób biorących udział w przestępstwie - informuje komisarz Kamil Gołębiowski, z policji w Lublinie.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w Opatowaie zatrzymani zostali dwaj mężczyźni w wieku 26 i 32 lat. Usłyszeli zarzuty oszustwa. Sąd ich aresztował.
Wczoraj w Warszawie wpadł 24-latek.
- Niedawno opuścił tymczasowy areszt, gdzie przebywał w związku z oszustwami „na policjanta” - dodaje Gołębiowski. - Dziś usłysza zarzut oszustwa.
Co ze skradzionymi monetami? Policja podaje jedynie, że przy mężczyznach zatrzymanych w Opatowie zabezpieczyła 20 tys. zł.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.