W środę (28 lutego) policjanci z Lublina otrzymali dwa zgłoszenia o oszustwach na łączną kwotę ponad 90 tysięcy złotych.
- W przypadku 74-latki przestępcy podszywali się za policjanta i prokuratora. Najpierw sprawca podał się za funkcjonariusza prowadzącego sprawę gangu hakerów kradnących pieniądze z kont bankowych. Do rozmowy włączył się także inny mężczyzna, który podał się za prokuratora prowadzącego sprawę. Oszust poprosił o podanie danych bankowych. Pokrzywdzona podała nazwę banku, numer klienta i numer telefonu komórkowego, co pozwoliło uruchomić bankowość internetową - informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Na jej numer telefonu komórkowego przychodziły wiadomości z hasłem logowania i kodami weryfikacji. Kobieta podawała je przez telefon stacjonarny. W ten sposób oszuści zlikwidowali dwie lokaty. Potem wprowadzili pokrzywdzoną w błąd, że zablokowanie hakerom dostępu do jej konta się nie powiodło i jest konieczne zrobienia tego przy użyciu karty. Do jej mieszkania przyszedł mężczyzna, któremu kobieta przekazała kartę do bankomatu i numer PIN. W niedługim czasie z jej konta przy użyciu karty wypłacono pieniądze w dwóch bankomatach. Łączna suma strat to 66 000 złotych.
W dość podobny sposób oszukany został 85-latek.
- Tym razem fałszywy policjant twierdził, że chce zapobiec napaści na dom seniora. Mieszkaniec Lublina został poproszony o pomoc. Miał przekazać pieniądze na cele akcji. Oczywiście gotówka miała wrócić do mężczyzny od razu po zatrzymaniu przestępców. W tym celu 85-latek został poproszony o wyrzucenie 25 tysięcy złotych przez okno - dodaje nadkom. Gołębiowski.
W obu przypadkach pokrzywdzone osoby zorientowały się, że to oszustwo, gdy sprawcy zabrali pieniądze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.