36-latek został zatrzymany w piątek (17 maja).
- Policjanci wytypowali go jako sprawcę kradzieży złotego łańcuszka o wartości około 3000 złotych. Mężczyzna zaatakował idącą ulicą kobietę i z zaskoczenia zerwał jej biżuterię z szyi. Jak się okazało, kosztowności od razu wstawił do lombardy. Dlatego policjanci bez trudu odzyskali całość skradzionego mienia - opisuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie. - Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że 36-latek dokonał aż 6 kradzieży damskich torebek na cmentarzu przy ulicy Lipowej. Mężczyzna często spacerował alejkami i gdy nadarzyła się okazja kradł pozostawione na ławce mienie. Jego łupem padły pieniądze i karty bankomatowe, którymi później płacił za zakupy.]
Łączne straty w tym przypadku oszacowano na około 5 tys. zl.
- Ostatnie przestępstwo wyszło na jaw, gdy 36-latek był przesłuchiwany na komisariacie. Do policjantów zadzwoniła pedagog z pobliskiego przedszkola, która oświadczyła, że ktoś ukradł jej 1000 złotych. Szybko okazało, że do tej placówki chodzi dziecko zatrzymanego. Policjanci natychmiast sprawdzili monitoringi i już po chwili wyjaśniło się kto dokonał kradzieży - dodaje nadkom. Kamil Gołębiowski.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży zuchwałej, 6 kradzieży torebek oraz włamań na konta bankowe. Za przestępstwa będzie odpowiadał w recydywie. Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.