reklama
reklama

Donald Trump znowu szokuje: to Ukraina zaczęła wojnę. Jest komentarz marszałka Sejmu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Dominika Polonis

Donald Trump znowu szokuje: to Ukraina zaczęła wojnę. Jest komentarz marszałka Sejmu - Zdjęcie główne

Donbas, Ukraina | foto Dominika Polonis

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaŚwieżo upieczony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że to nie Rosja, a Ukraina rozpoczęła wojnę. W Lublinie w środę (19 lutego) odniósł się do tego marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia, który zorganizował konferencję prasową.
reklama

 

Prezydent USA Donald Trump w swojej rezydencji na Florydzie podpisywał kolejne rozporządzenia. We wtorek (18 lutego) odpowiadał także na pytania dziennikarzy, które w większości dotyczyły wojny w Ukrainie, a konkretnie jej zakończenia i rozmów pokojowych. 

Wcześniej tego samego dnia, delegacje z Ameryki i Rosji spotkały się w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Celem spotkania było dojście do porozumienia w sprawie między innymi relacji amerykańsko rosyjskich oraz wojny trwającej za granicami województwa lubelskiego. Przedstawiciele obu krajów nie podali sobie dłoni na spotkaniu w obecności mediów. Przedstawiciele Ukrainy ani Unii Europejskiej nie byli obecni podczas rozmów, bo nie otrzymali zaproszenia na te rozmowy. 

reklama

Trump stwierdził, że rozmowy w Rijadzie były bardzo owocne, a także, że Rosjanie „chcą powstrzymać to dzikie barbarzyństwo”. Amerykański przywódca podkreślał, jak wielu zginęło żołnierzy i jak została zniszczona Ukraina podczas wojny. Powiedział także, że gdyby to on był prezydentem do wojny nigdy by nie doszło. 

To jednak nie jedyne słowa, które wzbudziły kontrowersje. Donald Trump uważa, że to Ukraina zaczęła wojnę z Rosją, a nie odwrotnie. - Cóż, byliście tam przez trzy lata. Powinniście byli to zakończyć po trzech latach. Nie powinniście byli tego zaczynać. Mogliście zawrzeć umowę – mówi Donald Trump. 

reklama

Przypominamy, że informacje o tym, że to Ukraina zaczęła wojnę są jednym z najważniejszych przekazów rosyjskiej propagandy. Od jej początku Władimir Putin, rosyjski dyktator zaznaczał, że to to Ukraina jest agresorem, a Rosja tylko się broni. Stwierdzenie to powtarzane jest od 24 lutego 2022 roku, od orędzia do narodu rosyjskiego prezydenta, który rozpoczęcie konfliktu zbrojnego nazywał „specjalną operacją wojskową”. 

reklama

Do tej sytuacji odniósł się kandydat na urząd prezydenta Polski 2050 Szymon Hołownia, który przyjechał w środę (19 lutego) do Lublina. Głównym tematem spotkania z mediami była sytuacja mieszkańców z zawalonej kamienicy przy ul. Bernardyńskiej 10 i wojna w Ukrainie. 

- Słowa o tym, że to Ukraina zaczęła wojnę i miała trzy lata żeby sobie poradzić z problemem są równie sensowne, jak słowa o tym, że to Polska zaczęła z Niemcami wojnę w 1939 roku i miała miesiąc żeby sobie z nimi poradzić. To bardzo niefortunna wypowiedź świadcząca o braku znajomości historii Europy i o tym, że Europa nie wydaje się być wysoko na liście priorytetów amerykańskiej administracji skoro prezydent tego kraju formułuje takie komentarze – mówi Szymon Hołownia, marszałek Sejmu RP.
Hołownia podkreśla, że cieszyć może fakt, że nie ma planów wycofywania wojsk amerykańskich z Polski. - Ameryka i Stany Zjednoczone chcą nadal pozostawać członkiem NATO. Powiedzieć sobie musimy jednak jasno, że musimy odrobić w Europie lekcję dotyczącą swojej własnej zdolności obronnej. I to jest wyzwanie, które dzisiaj przed nami stoi – dodaje Hołownia. 

reklama

Polityk odniósł się też do wysłania wojska Polskiego na Ukrainę. - Tych, którzy chcieliby to zrobić trzeba zapytać, ile tych wojsk chcieliby wysłać? Tak konkretnie. Ile tysięcy tych żołnierzy ma tam być? Co oni mają zmienić i w jakiej formule funkcjonować? Jeśli ma to być misja stabilizacyjna to po jakiego rodzaju porozumieniu i co oni mają stabilizować? Powiem to wprost: w gębie każdy jest mocny. Ale my tak samo jak i Ukraina, czekamy na konkrety – zaznacza. 

Hołownia mówi też, że „jeśli Ukraina będzie miała sprzęt to zbuduje taką obronę przeciwlotniczą, że żaden ruski pocisk się nie przeciśnie”. - Gdyby ułamek z zamrożonych aktywów, których są miliardy euro, przeznaczyć ofiarom Putina po to, żeby mogły się bronić nie trzeba by było teraz rozwalać ukraińskiego przywództwa przez kogokolwiek na świecie – podsumowuje Szymon Hołownia. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Lublin24.pl - Najszybszy portal w mieście Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama