Jak informuje lubelska policja, do oszustwa doszło kilka miesięcy temu. Do 69-latki na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za oficera Centralnego Biura Śledczego Policji. Powiedział, że bierze udział w tajnej akcji rozpracowania hakerów i potrzebuje pomocy mieszkanki Lublina. Po tym zadzwonił inny nieznany mężczyzna, który przedstawił się jako prokurator. Wszystko po to, aby uwiarygodnić, ściśle tajną akcję. 69-letnia kobieta uwierzyła w opowieść oszustów i przekazała im dane do własnego rachunku bankowego. Sprawcy bardzo szybko w kilku transzach przelali całe oszczędności kobiety na inne konto bankowe. Łącznie 168 tys. złotych.
Rozpracowaniem oszusta zajęli się policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie. Wielomiesięczne działania pozwoliły na ustalenie tożsamości sprawców i ich zatrzymanie. 33-latek, który wyłudził pieniądze, został zatrzymany w Kętrzynie. Aktualnie sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.