Posłanka PO, Joanna Mucha krytykuje Marszałka Sejmu za słowa o odgrzybianiu i odszczurzaniu. Marek Kuchciński tłumaczy, ze nie został zrozumiany. Zdaniem opozycji wypowiedź polityka PiS była agresywna.
Przypomnijmy, kilka dni temu goszczący w Janowie Lubelskim Marszałek Sejmu, opowiadając o reformatorskich działaniach swojej partii powiedział:
-My odbudowujemy dom - Polskę, w którym mieszka 38 milionów ludzi. Nie możemy go odgrzybić, odszczurzyć, zastosować środków chemicznych, żeby raz, dwa wyremontować. Tylko musimy dbać jeszcze o zdrowie obywateli. Trudno to się robi. Często możemy założyć, że na to, co pozostało po komunizmie, po tych paru pokoleniach jeszcze z II wojny światowej, musimy poświęcić kilka pokoleń, a tutaj nie mamy czasu.
Ta wypowiedź oburzyła opozycję, także tą pozaparlamentarną. W piątek jej działacze zorganizowali wspólną konferencję prasową:
-Słowa, które padły w Janowie są niegodne urzędu marszałka i człowieka, który chce uchodzić za kulturalnego oświadczył Waldemar Zyglewski z KOD-u. Dla posłanki Joanny Muchy wypowiedź Kuchcińskiego nawiązuje do najgorszych czasów naszej cywilizacji, czasów „kiedy odhumanizowano Żydów w trakcie II wojny światowej”. Posłanka PO przypomniała inne wypowiedzi polityków partii rządzącej: -Mamy do czynienia w Polsce z władzą, która przekazuje Polakom informację, że reprezentują lepszą część społeczeństwa - podkreśla Joanna Mucha.
Marszałek Sejmu odniósł się do zarzutów na Twitterze:

Poniżej fragment konferencji Joanny Muchy: