Wbił żonie w brzuch nóż kuchenny, a na ciele zostawił bukiet kwiatów, potem próbował popełnić samobójstwo. Mężczyzna usłyszał zarzuty i stanął przed sądem. Proces, który właśnie się zakończył prowadzony był z wyłączeniem jawności. Wyrok zostanie ogłoszony 28 marca.
Z ustaleń śledczych wynika, że Przemysław K. od lat znęcał się nad żoną. Nie mieli dzieci, po dziesięciu latach domowej przemocy policjanci założyli im niebieska kartę. To była reakcja na dotkliwe pobicie 45 - latki. Kobieta chciała odejść od męża sadysty, ale bała się jego reakcji. Dramat rozegrał się w 2016 roku. Chełmska prokuratura odmówiła wtedy zajęcia się sprawą. Chodziło o wszczęcie postępowania, na okoliczność znęcania się nad żoną. Śledczy nie dopatrzyli się w działaniach męża kobiety znamion czynu zabronionego. Kilka tygodni później doszło do tragedii.
Monika K. pracowała w zakładzie karnym. W dniu, w którym zginęła przyszła do swojego mieszkania by nakarmić koty. Tam czekał na nią mąż sadysta. Kiedy usłyszał, że to koniec, chwycił za nóż i ją zaatakował, uderzył w brzuch przekręcił ciało, a na brzuchu położył bukiet róż. Następnie podciął sobie żyły i wyskoczył z okna. Doznał poważnych obrażeń, ale przeżył. W śledztwie nie przyznał się do winy, tłumaczył, że do tragedii doszło podczas szarpaniny, wtedy to kobieta miała sobie rzekomo sama wbić duży nóż.
Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Lublinie ogłosi 28 marca. Oskarżonemu grozi dożywocie.
Koniec procesu, czas na wyrok. Finał chełmskiego dramatu
Opublikowano:
Autor: ES | Zdjęcie: Internet
Przeczytaj również:
WiadomościWbił żonie w brzuch nóż kuchenny, na ciele zostawił bukiet kwiatów. Potem próbował popełnić samobójstwo.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE