reklama
reklama

Wielka inwentaryzacja polskich schronów. I równie wielkie wątpliwości co do jej wyników [GALERIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZaprezentowano wyniki ogólnopolskiej inwentaryzacji budynków i obiektów budowlanych "służących do schronienia ludności". Duże wątpliwości co do jej wyników ma członek Stowarzyszenia Schrony w Polsce.
reklama

Inwentaryzacją polskich schronów zajmowali się strażacy. Działania były prowadzone od października 2022 roku do lutego 2023 roku we wszystkich komendach Państwowej Straży Pożarnej. Wszystkie budowle podzielne zostały na trzy rodzaje: schrony, schrony niehermetyczne oraz miejsca doraźnego schronienia (czyli miejsca, które mogą służyć ochronie ludności nie tak skutecznie, jak pozostałe budowle).

Strażacy zinwentaryzowali schrony. Czym różni się miejsce ukrycia od miejsc doraźnego schronienia? 

Gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, komendant główny PSP przyznał, że było to ogromne wyzwanie dla Państwowej Straży Pożarnej. Zadaniem zajmowało się blisko 13 tys. strażaków. Jak podał, aktualna sytuacja w liczbach wygląda następująco:

reklama

  • w schronach może się ukryć ponad 300 tys. osób (około 2 tys. obiektów).  
  • miejsc ukrycia jest blisko 9 tys. dla ponad 1,1 mln osób 
  • ponadto wytypowano 224 tys. miejsc doraźnego schronienia.
 

Fachowcy opisują poszczególne rodzaje schronień następująco: 

  • Schron jest budowlą ochronną o obudowie konstrukcyjnie zamkniętej, hermetycznej, zapewniającej ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub innych dóbr materialnych przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi ze wszystkich stron. 
  • Ukrycie jest budowlą ochronną niehermetyczną, wyposażoną w najprostsze instalacje, zapewniające ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub innych dóbr materialnych przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi z określonych stron (ukrycia podzielne są na trzy kategorie).
  • Natomiast miejsca doraźnego schronienia to tzw. rozwiązania osłonowe (chroniące m.in. przed skutkami ekstremalnych zjawisk pogodowych). W ramach takich rozwiązań wykorzystuje się pomieszczenia istniejących budynków o konstrukcji żelbetowej lub murowanej, usytuowane na najniższej kondygnacji.
I to właśnie tych, zdaniem straży, jest najwięcej. 

reklama

Schrony widoczne w aplikacji 

Zinwentaryzowane zostały wszystkie pomieszczenia należące do instytucji państwowych, samorządowych, wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni, podmiotów gospodarczych, które prowadzą działania użyteczności publicznej. Nie były natomiast sprawdzane budynki prywatne.

Informacje o zinwentaryzowanych obiektach w swojej okolicy od teraz można znaleźć w aplikacji dostępnej pod adresem schrony.straz.gov.pl  – na komputerach stacjonarnych, laptopach, jak i urządzeniach mobilnych. Aplikacja ma formę interaktywnej mapy, pozwala na łatwe i intuicyjne wyszukiwanie najbliższego miejsca schronienia w podziale na kategorie (czyli miejsca doraźnego schronienia, ukrycia i schrony).

reklama

Porównuje Miejsca Doraźnego Schronienia do teatru w Mariupolu 

O komentarz w sprawie schronów poprosiliśmy Krzysztofa Posłusznego ze Stowarzyszenia Schrony w Polsce, które od kilku lat zajmuje się odnajdowaniem i informowaniem o takich miejscach. Przyznał on, że był zdumiony informacjami, które podano.

W 2017 roku obiektów ochronnych mieliśmy 42 tysiące, po pięciu latach liczba ta wzrosła do 62 tysięcy, w co byłbym w stanie jeszcze jakoś uwierzyć. Jednak, jak usłyszałem, ze wszystkich miejsc w Polsce jest ponad 220 tysięcy, to zamarłem i pomyślałem: magia.

– mówi ekspert.

Chyba że – jak dodaje nasz rozmówca – inwentaryzacja polegała na zaznaczeniu każdego możliwego budynku z podpiwniczeniem i nie tylko. Problem w tym, że w przypadku większości budynków w trakcie budowy nie zakładano ich do użycia jako schronienia dla ludności cywilnej.

Chciałbym wiedzieć, czy w razie jakiegoś nieszczęścia ktoś poniesie odpowiedzialność za wskazanie tych miejsc i podanie ludziom informacji o nich. Moim zdaniem, większość z nich jest nieprzystosowanych. Jak bardzo? Dla przykładu mogę podać teatr w Mariupolu. Do piwnic budynku uciekło przed bombardowaniem wielu cywilów. Te piwnice okazały się zbiorową mogiłą.

Ile, jego zdaniem, jest w Polsce miejsc, które spełniają warunki zakwalifikowania do schronów? Słyszymy, że miejsc, które ochronią nas przed bronią masowego rażenia, jest w kraju zaledwie... kilkanaście. Natomiast miejsc, do których możemy być ewakuowani, już znacznie więcej. Jednak schrony i ukrycia w Polsce, według MSWiA, mogłyby przyjąć tylko niespełna 1,43 miliona osób.

Mówimy o miejscach, które nie są hermetycznie zamykane, ale są przewidziane do wytrzymania ciężaru gruzu po zawaleniu budynku oraz posiadają wyjście ewakuacyjne. Natomiast w przypadku schronu musimy zdać sobie sprawę, że te miejsca od lat nie były remontowane i nawet, jeżeli w części z nich wciąż znajdują się agregaty filtrowentylacyjne, to nie były one wymieniane od kilkudziesięciu lat, co oznacza, że są bezużyteczne

– wylicza Krzysztof Posłuszny ze Stowarzyszenia Schrony w Polsce.

Wróć do początku artykułu i obejrzyj galerię, która pokazuje, w jakim stanie są schrony, z których w razie konieczności musieliby korzystać Polacy. Czułbyś się bezpiecznie w takich schronieniach?

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama