"Kpina z wymiaru sprawiedliwości"
Prokuratura Okręgowa w Warszawie 16 października do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia skierowała akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi.
- Oskarżonym zarzuca się, że w dniach 21 i 28 grudnia 2023 roku w Warszawie, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nie zastosowali się do orzeczonego prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 roku, zakazu zajmowania przez nich stanowisk publicznych, tj. zakazu zajmowania stanowisk w administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, organach kontroli państwowej, organach kontroli samorządu terytorialnego oraz stanowisk kierowniczych w innych instytucjach państwowych, przez okres pięciu lat w ten sposób, że wykonywali mandat posła na Sejm RP biorąc w dniu 21 grudnia 2023 roku udział w obradach Sejmu RP, w tym w przeprowadzonych przez Sejm głosowaniach nr 141 – 147 oraz uczestnicząc w dniu 28 grudnia 2023 roku w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych - czytamy w akcie oskarżenia.
Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kamiński i Wąsik odnieśli się do sprawy w mediach społecznościowych.
- Trudno o bardziej polityczne zarzuty niż oskarżanie posłów za wykonywanie swoich obowiązków wobec wyborców - skomentował Mariusz Kamiński.
- Ta sama prokuratura, która dziś mnie oczernia, umorzyła sprawy Giertycha, Grodzkiego, Brejzy czy Nowaka, którego dodatkowo nagrodziła publicznym kontraktem. Zamiast walczyć z przestępczością, jej priorytetem stało się ściganie posłów opozycji za wykonywanie mandatu poselskiego. Kpina z wymiaru sprawiedliwości - dodaje Maciej Wąsik.
O co chodzi?
Mariusz Kamiński - były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Maciej Wąsik - jego zastępca, zostali skazani na 2 lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 roku. Wówczas CBA z Kamińskim na czele miało wykazać, że ówczesny wicepremier i lider Samoobrony - Andrzej Lepper - miał brać łapówki za pomoc w odrolnieniu działki na Mazurach. Jednak nie udało się tego udowodnić. W 2015 roku sąd skazał Kamińskiego oraz Wąsika na kary bezwzględnego więzienia. Wskazał, że mieli w sprawie afery np. podżegać do korupcji, a także fałszować dokumenty.
W przeszłości Kamiński był ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie byłego już premiera Mateusza Morawieckiego. Był także koordynatorem służb specjalnych w latach 2015-2023, czyli w latach rządów PiS.
W grudniu 2023 roku Kamiński i Wąsik (wówczas posłowie PiS), po rozpoznaniu apelacji od wyroku sądu I instancji, zostali prawomocnie skazani przez Sąd na karę dwóch lat pozbawienia wolności i otrzymali pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych. W wyniku tego wyroku marszałek Sejmu RP stwierdził wygaśnięcie ich mandatów poselskich. Obaj oskarżeni i ówczesny prezydent Andrzej Duda nie uznali wyroku, bo według Kancelarii Prezydenta RP w mocy prawnej pozostaje ułaskawienie prezydenta z 2015 r.
Potem Sąd wydał nakaz aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zostali zatrzymani przez policjantów. Trafili do aresztu w Warszawie. A następnie ogłosili, że zaczynają strajk głodowy.
Później Andrzej Duda ogłosił, że wszczyna "postępowanie ułaskawieniowe" względem zatrzymanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Sam Kamiński został europosłem z województwa lubelskiego w wyniku wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku. Również Wąsik został europosłem, ale już z okręgu obejmującego woj. podlaskie i warmińsko-mazurskie. Obaj startowali z list Prawa i Sprawiedliwości.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.