Pierwszego dnia turnieju gospodynie pokonały mistrzynie Słowacji. W starciu z MSK Iuventa Michalovce już do przerwy lublinianki prowadziły różnicą pięciu bramek. Po zmianie stron kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, ostatecznie zasłużenie triumfując 32:25. Najskuteczniejsza tego dnia na parkiecie była nowa rozgrywająca biało-zielonych, María Prieto O'Mullony. Hiszpanka nie tylko siedem razy trafiła do siatki, ale także obsługiwała dobrymi podaniami koleżanki z zespołu i dobrze prezentowała się w defensywie.
PGE MKS El-Volt Lublin - MSK Iuventa Michalovce 32:25 (21:16)
MKS: Wdowiak, Martins, Gawlik - O'Mullony 7, Szynkaruk 6, Przywara 4, Dziuba 3, M. Więckowska 3, Andruszak 2, Matuszczyk 2, Górna 2, Owczaruk 1, Lima 1, Pietras 1, D. Więckowska
W finale memoriału 22-krotne mistrzynie Polski nie dały szans Sośnicy Gliwice. Zespół z Lublina rzucił aż 13 bramek więcej od rywalek. Tym razem najwięcej bramek zanotowała Daria Szynkaruk, ale O'Mullony znów pokazała się z bardzo dobrej strony, dzięki czemu otrzymała MVP turnieju. - Cieszę się, że wygrałyśmy, choć wiele rzeczy trzeba będzie poprawić. Jestem pod wrażeniem kibiców i ich podejścia. Dobrze czuje się w nowej drużynie i fajnie gra mi się na parkiecie z Patricią Limą, którą poznałam jeszcze w lidze hiszpańskiej. Podoba mi się, że trener stawia na szybki i intensywny handball, bo właśnie taki mi najbardziej odpowiada - podsumowała Hiszpanka.
PGE MKS El-Volt Lublin - Sośnica Gliwice 40:27 (19:12)
MKS: Martins, Wdowiak, Gawlik - Szynkaruk 9, O'Mullony 7, Górna 6, Owczaruk 4, M. Więckowska 4, D. Więckowska 2, Andruszak 2, Matuszczyk 2, Pietras 2, Przywara 1, Lima 1, Dziuba
- Na pewno z niektórych fragmentów jestem zadowolony, natomiast turniej pokazał, jak dużo pracy nas czeka, żeby zgrać ten zespół. Próbujemy też stosować wyższą obronę. W piątek było pod tym względem lepiej, w sobotę trochę gorzej. Zrealizowaliśmy pewne założenia, innych nie. Przeanalizujemy to z drużyną i będziemy krok po krok iść do przodu. Na pewno czekamy też na pozostałe dziewczyny, które nie mogą wrócić do treningów. Gdy będziemy mieć do dyspozycji cały zespół, to rywalizacja na treningach się wzmocni i zajęcia będą przynosić więcej efektów. Poza tym pojawi się większe pole do manewrów i gry w różnych ustawieniach - przyznał trener Paweł Tetelewski.
Podczas memoriału szkoleniowiec nie mógł skorzystać ze zmagających się z urazami Aleksandry Rosiak, Szimonetty Planety oraz Wiktorii Gliwińskiej. Ostatnia z wymienionych ma powrócić do treningów w najbliższych dniach. Natomiast Oktawia Fedeńczak i Aleksandra Tomczyk nie będą do dyspozycji jeszcze przez dłuższy czas.
W następny weekend biało-zielone zagrają w Rumunii, mierząc się z w tamtejszej Bystrzycy z lokalnymi drużynami CS Gloria 2018 BN i CS Minaur Baia Mare oraz węgierskim Szombathelyi KKA. Pierwszy mecz o stawkę czeka lublinianki 30 sierpnia. Wówczas aktualne wicemistrzynie Polski powalczą w Łodzi o krajowy Superpuchar z Zagłębiem Lubin.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.